Strona główna » Aktualności » Sarapata: Interes Wisły najwyższym dobrem

Sarapata: Interes Wisły najwyższym dobrem

Data publikacji: 25-07-2017 13:05



25 lipca 2017 roku władze Wisły Kraków w składzie: Marzena Sarapata, Damian Dukat, Szymon Michlowicz oraz Honorowy Prezes Towarzystwa Sportowego, Ludwik Miętta-Mikołajewicz pojawiły się na konferencji prasowej, której tematem była oferta kupna Wisły Kraków. „Na dzień dzisiejszy Towarzystwo Sportowe jest jedynym właścicielem Wisły Kraków SA” - wyjaśniła całą sytuację Prezes Marzena Sarapata, która wydała oświadczenie, a następnie odpowiadała na pytania licznie zgromadzonych dziennikarzy.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

„Dokument ten nie może być uznany za ofertę między innymi dlatego, że jest w nim zawarty warunek. By dokument był ofertą, musi być skonstruowany bezwarunkowo. Mamy tu do czynienia z warunkiem, który de facto nie jest objęty żadnym terminem. Jest to więc warunek niezgodny z zasadami współżycia społecznego, a zatem nieważny. Podpisany pan nie przedstawił pełnomocnictwa, więc nie wiemy czy miał na to zgodę, a po trzecie dziś nie wiemy czy taki podmiot w ogóle istnieje, gdyż nie funkcjonuje w niemieckim odpowiedniku KRS” - wyjaśniła Pani Prezes dziennikarzom i kibicom oglądającym konferencję prasową za pośrednictwem internetu. 

Najważniejsze: chronić interesy klubu
 
W mediach wygłaszano tezę, jakoby nie od Towarzystwa Sportowego miało zależeć ewentualnie negocjowanie warunków przejęcia klubu. „Absolutnie nie jest tak, ze jakikolwiek podmiot może prowadzić rozmowy i doprowadzić do zawarcia umów bez wiedzy i zgody Towarzystwa Sportowego. Poprzedni właściciel miał prawo do złożenia takiej oferty za określoną kwotę, którą mielibyśmy obowiązek przyjąć, jeżeli uznalibyśmy, że dokument spełnia warunki oferty i jest w pełni wiarygodny. Nie nastąpiłoby wtedy jednak żadne automatyczne przeniesienie własności. TS Wisła jest właścicielem 100 % akcji Wisły Kraków SA dotąd, dopóki nie zdecyduje się dokonać sprzedaży” - podkreśliła Prezes Sarapata. 
 
„W ślad za otrzymaniem dokumentów, które wzbudziły nasze wątpliwości, wypowiedzieliśmy pełnomocnictwo Tele-Fonice po to, żeby chronić interesy klubu, po to, żeby nie doszło do ruchów trudniejszych do odwrócenia. Była to reakcja na dość wątpliwy kształt tego pisma, które do nas wpłynęło” - dodała. 
 
Głuchy telefon
 
Dziennikarze przed konferencją dotarli do dokumentów, które zostały złożone Towarzystwu Sportowemu Wisła Kraków. Nie wszystko zostało jednak przez nich zweryfikowane. „Państwo mieliście dostęp do tego dokumentu. W niemieckim odpowiedniku KRS taki podmiot nie istnieje. To jeszcze nie wyklucza, że może funkcjonować w jakiejś innej formie, ale tego nie wiemy. Podpisany pod dokumentem pan nie odbierał telefonu. Wystosowaliśmy do niego mail, w którym poinformowaliśmy, iż nie wyrażamy zgody na działanie osoby nieumocowanej przez wskazanego w treści pisma mocodawcę. Próbowałam się do tego pana dodzwonić i zapytać, czy możemy spodziewać się jakichś dokumentów, a jeśli tak, to kiedy. Niestety nie udało nam się skontaktować” - objaśniała Marzena Sarapata.
 
Prezes Towarzystwa Sportowego i Wisły Kraków SA, zaprzeczyła komentarzom, jakoby TS po prostu nie chciał dopuścić innego podmiotu do zarządzania klubem. „Forma i sposób złożenia dokumentu budzą nasze wątpliwości. To nie jest tak, że TS będzie blokował rozwój klubu, że będziemy trzymać się władzy. My nie przyszliśmy do jakiegoś eldorado, tylko w piątek do miejsca, na którym w następny poniedziałek na rachunku bankowym było zajęcie komornicze związane z zaległościami dla firmy ochroniarskiej. Tydzień później wpłynęło zajęcie wierzytelności od komornika, który ściągał długi pana Meresińskiego, dotyczące jego majątku, już wówczas na szczęście nie będącego jego własnością”. 

Sprawdzamy i działamy normalnie
 
Towarzystwo Sportowe będzie nadal przyglądało się dokumentom, jakie zostały złożone w piątek. „Oczywiście jesteśmy w trakcie procesu weryfikacji, współpracujemy z polskimi i niemieckimi kancelariami obsługującymi niemieckie spółki. Sytuacja jest bardzo dynamiczna, wyciągamy kolejne wnioski, spływają do nas kolejne informacje. W przypadku dodatkowych informacji będziemy na bieżąco o wszystkim informować” - zapewniła Prezes Sarapata, która wyraziła także wdzięczność sponsorom Białej Gwiazdy: „Chciałabym podziękować wszystkim sponsorom, którzy zadzwonili i zaproponowali nam wszelkiego rodzaju wsparcie, z armią prawników włącznie. Takiego wyrazu pomocy było nam trzeba”.
 
„Jeśli chodzi o klub, działamy normalnie, piłkarze znają sytuację i są spokojni. Sytuacja jest inna,  od ubiegłorocznej, gdyż wówczas doszło do przeniesienia własności. Teraz nic takiego się nie stało. Daleko jest do jakichkolwiek kroków, które miałyby teraz coś zmienić” - uspokoiła Prezes TS i Wisły Kraków SA.
 
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 


do góry strony