Strona główna » Aktualności » Sadlok: Ta porażka boli

Sadlok: Ta porażka boli

Data publikacji: 29-11-2015 21:06



193. Wielkie Derby Krakowa zgromadziły na trybunach ponad dwadzieścia tysięcy kibiców. Niestety fani Białej Gwiazdy opuszczali stadion przy ulicy Reymonta rozczarowani, gdyż Wisła przegrała to spotkanie 1:2. O przyczynach porażki rozmawialiśmy po meczu z bardzo niezadowolonym z wyniku i gry drużyny Maciejem Sadlokiem. „Cracovia nas nie zaskoczyła. To my popełniliśmy na początku błąd. Założenia na to spotkanie były inne, mieliśmy grać swoją piłkę i odważnie atakować. Nie udało nam się zrealizować tego planu i goście szybko wyszli na prowadzenie” – podsumował całe spotkanie zawodnik Wisły.

Fot. Adam Koprowski Fot. Adam Koprowski

„Słyszałem, że przy pierwszej bramce Rakels był na spalonym. Ja chciałem zaatakować Centarskiego, który był sam. Sędzia się spóźnił i goście zdobyli gola. Nie ma jednak nad czym się zastanawiać, za dwa dni nikt nie będzie pamiętał o jego błędzie, a my przegraliśmy derby, co bardzo boli” – dodaje nasz piłkarz.

Wiślacy po stracie drugiej bramki, ruszyli do odrabiania strat. Gdyby Paweł Brożek miał dziś więcej szczęścia na przerwę nasi piłkarze mogli schodzić nawet prowadząc. „Szczególnie druga bramka nas podrażniła. Wtedy ruszyliśmy do przodu i stworzyliśmy sobie kilka okazji, po których mogliśmy nawet prowadzić. Te sytuacje były tak dogodne, że należało je wykorzystać. Nie stało się tak i po raz kolejny przegrywamy” – powiedział Sadlok.
 
Przed Wisłą bardzo trudny tydzień. Już w środę krakowianie zagrają w Poznaniu z powracającym do formy Lechem. „Rozpamiętywanie tej porażki i obwinianie siebie nawzajem nie ma teraz sensu. Czekają nas trudne mecze i musimy być do nich jak najlepiej przygotowani. Przeanalizujemy błędy i postaramy się przywieźć z Poznania trzy punkty” – zakończył rozmowę z nami obrońca Białej Gwiazdy.
 
MH
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony