Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Sadlok: Fajnie, że wpadło
Sadlok: Fajnie, że wpadło
Data publikacji: 29-06-2016 13:44„Akcja niećwiczona, typowa improwizacja, ale fajnie, że wpadło. Na pewno zwycięstwo, również gol, dodają otuchy. I to, że pierwszą połowę mieliśmy na zero” - ocenia Maciej Sadlok, autor pierwszej bramki dla Wisły w wygranym 3:1 sparingu z Zagłębiem.
Fot. DS
„Za nami ciężki okres, nie ma co ukrywać. Trzeba sobie szczerze powiedzieć, że w nogach mamy dużo. Na razie wygląda to jeszcze dość wolno, ale w ogóle się nie dziwimy i przyjdzie czas na to, że ta piłka będzie zdecydowanie szybsza” - mówi obrońca Białej Gwiazdy.
Mecze co kilka dni, gra w pełnym słońcu, a do tego intensywne treningi dwa razy dziennie - Wiślacy robią wszystko, aby przed startem rozgrywek Ekstraklasy w stu procentach naładować akumulatory. „Trzeba się do tego przyzwyczajać, bo tak to też pewnie będzie niedługo wyglądało w lidze. Dlatego dobrze, że to tak stopniowo wszystko idzie - od słabszego przeciwnika, poprzez lepszych. Aby ta forma była optymalna jeszcze przed pierwszym meczem”.
„Chęci są, ale nogi nie niosą”
„Wczoraj mieliśmy dwie jednostki treningowe, szczególnie poranną bardzo ciężką. I trudno się jest przemóc. Chęci są, ale nogi nie niosą. Teraz tego biegania będzie coraz mniej, a więcej piłki” - dodaje Sadlok.
Wyniki? W okresie przygotowawczym nie są najważniejsze, ale… „Niby się mówi, że w sparingach rezultaty są drugorzędne, lecz jeżeli wygrywamy, cieszy to drużynę. Dla obrońców ważne jest oczywiście również to, abyśmy nie tracili bramek”.
Damian Juszczyk
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA