Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Sadlok: Brakuje kropki nad i
Sadlok: Brakuje kropki nad i
Data publikacji: 18-10-2015 18:43Już w trzecim meczu Wiślacy nie potrafią zdobyć bramki. Dziś po raz drugi z rzędu na własnym stadionie Biała Gwiazda zremisowała 0:0, tym razem z beniaminkiem z Niecieczy. Mimo oddania dwudziestu strzałów podopieczni Kazimierza Moskala nie znaleźli recepty na Sebastiana Nowaka, rażąc przy tym wielką nieskutecznością.
Fot. Adam Koprowski

„Szczerze mówiąc nie wiem, co powiedzieć. Niby wszystko jest w porządku, kontrolujemy mecz, potrafimy stłamsić przeciwnika, a tworzone sytuacje nic nam nie dają. Cały czas brakuje nam kropki nad i” – stwierdził po meczu Maciej Sadlok.
Obrońca Białej Gwiazdy był jednym z aktywniejszych graczy ekipy gospodarzy, która przeważała w meczu z popularnymi Słonikami. Goście jednak zaskoczyli krakowian dzisiejszą organizacją gry. „Spodziewaliśmy się bardziej otwartej gry ze strony niecieczan. Na pewno grałoby nam się łatwiej, mielibyśmy więcej miejsca, a dzisiaj Termalica nieco się schowała. Jednak na naszym boisku wiele drużyn tak właśnie robi” – powiedział zawodnik, który zastępował na lewej obronie pauzującego za kartki Łukasza Burligę.
Siódmy już remis graczy trenera Moskala sprawia, że na dzień dzisiejszy po dwunastu kolejkach Wiślacy mają zaledwie 15 punktów. „Nie rozmawialiśmy jeszcze po meczu o sytuacji w tabeli. Każdy zdaje sobie chyba sprawę, że nie mamy zbyt dużo punktów i że musimy brać się do roboty. Nie tylko mamy ładnie grać, lecz przede wszystkim wygrywać” – dodał.
Wiślaków czeka teraz trudny wyjazd do Białegostoku, do miejscowej Jagiellonii, która przechodzi przez spory kryzys. Gracze trenera Probierza przegrali trzy mecze z rzędu i bez wątpienia będą chcieli przerwać złą passę. „Nie będziemy analizować poprzednich meczów z „Jagą”, w których pechowo przegrywaliśmy, wiele od tego czasu się już pozmieniało. Obie drużyny są inne, skupimy się na analizie meczów Jagiellonii w tej rundzie, starając się znaleźć jakieś słabe punkty” – zapewnił po meczu Sadlok.
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA