Strona główna » Aktualności » Ramirez: To nie czas na eksperymenty!

Ramirez: To nie czas na eksperymenty!

Data publikacji: 07-04-2017 13:57



Wisła Kraków ma szansę postawić „kropkę nad i”. Wystarczy tylko wygrać z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza. Kiko Ramírez uważa jednak, że Słoniom należy się szacunek i mimo ich chwilowej słabszej dyspozycji, nie należy ich lekceważyć. To zdaniem trenera bardzo dobrze zorganizowana ekipa - zarówno pod względem piłkarskim, jak i ekonomicznym. 

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Opiekun Białej Gwiazdy uważa, że sobotnie spotkanie to kolejne starcie z gatunku tych o sześć punktów. Ale trudno się dziwić - w końcu w przypadku zwycięstwa Wisła albo będzie o mały kroczek, albo przy korzystnych wynikach innych meczów już teraz awansuje do grupy mistrzowskiej. „Mamy świadomość, że to ważna potyczka i traktujemy ją jak prawdziwy finał. Nasze podejście się nie zmienia. Wszyscy w klubie wiedzą, że Nieciecza to klucz do tego, żeby wejść do ósemki. Na pewno jednak nasz rywal ma podobne podejście i podobny cel”.
 
Nieciecza jak Villareal
 
Nieciecza to z racji wielkości miejsce wyjątkowe na piłkarskiej mapie nie tylko Polski, ale i Europy. Wiele portali i gazet poświęciło Bruk-Betowi Termalice na swoich łamach dużo miejsca. Kiko Ramírez uważa jednak, że to nie ma znaczenia w dzisiejszym futbolu. „Faktycznie, może jeśli chodzi o zaludnienie miejscowości to nie jest ono zbyt imponujące, ale już pod kątem zarządzania, czy budżetu wygląda to wszystko profesjonalnie. Takie przypadki w sporcie się zdarzają. W Hiszpanii mamy przecież choćby Villareal” - opowiada wiślacki szkoleniowiec. 
 
A co z samym klubem? Ostatnio Słonie znajdują się w dość przeciętnej formie, a za słabe wyniki głową musiał zapłacić Czesław Michniewicz. Z drugiej strony zespół wciąż ma realną szansę, aby awansować do czołowej ósemki. „To drużyna, w której panuje duża rywalizacja. Ich mocną bronią jest na pewno obrona - świetnie czują linię, są dobrze zorganizowani. Ale my musimy patrzeć na siebie, zagrać bezbłędnie i po prostu wygrać ten mecz. Zdaniem trenera roszady w szeregach rywala nie zmienią jego oblicza. „Pod wodzą Czesława Michniewicza Nieciecza miała bardzo charakterystyczny styl i nie sądzę, żeby w tej materii cokolwiek się zmieniło. W końcu piłkarze są ci sami” - uważa Hiszpan.
 
24 godziny prawdy
 
Wygląda na to, że niewiele zmieni się też w ekipie Białej Gwiazdy. „Mamy praktycznie wszystkich zawodników do dyspozycji. Pojawiły się drobne problemy zdrowotne, ale pozostały ponad dwadzieścia cztery godziny na podjęcie odpowiednich decyzji”. Ostatnio na urazy narzekali Tomasz Cywka i Maciej Sadlok, aczkolwiek sztab szkoleniowy zdradził, ze ta dwójka pojedzie z resztą drużyny do Niecieczy.
 
Nadal nie wiadomo za to, czy w sobotę wystąpi Éver Valencia. Kolumbijczyk błyszczał w wygranym sparingu z Puszczą Niepołomice, ale starcie w potyczce towarzyskiej a Lotto Ekstraklasa to dwa różne światy. „Musimy być cierpliwi. Éver musi spokojnie przystosować się do nowych warunków - także do nowego reżimu treningowego. To nie czas na eksperymenty!” - zaznacza na koniec Kiko Ramírez, który w sobotę ma ogromną szansę zrealizować podstawowy cel - awansować do grupy mistrzowskiej! 
 
Michał Hardek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony