Strona główna » Aktualności » Ramirez: Mecz z Pogonią chwilą prawdy

Ramirez: Mecz z Pogonią chwilą prawdy

Data publikacji: 12-07-2017 13:08



Koniec ekstraklasowych wakacji! Już w piątek o 20.30 Wisła Kraków zagra na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Pierwszy mecz to wielkie emocje, wielkie nadzieje, ale i wielkie nerwy. Doskonale wie o tym Kiko Ramírez, który podkreśla, że zespół wykonał w czasie letnich przygotowań gigantyczną pracę i jest gotowy, by zrobić kolejny krok naprzód.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

„Jesteśmy pełni pozytywnej energii, chętni do działania. Celem jest znalezienie się wśród najlepszych i to się nie zmienia. To dla nas także chwila prawdy - pierwsza kolejka odpowie nam na wiele pytań. Liczymy się z tym, że będzie to trudny sezon. Zaszły pewne zmiany, choć z drugiej strony uważam, że ogólnie drużyna się wzmocniła” - mówi wiślacki trener, który zwraca również uwagę na bardzo wyrównany poziom w lidze. „Każda ekipa z Ekstraklasy chce być w górnej ósemce. Na pewno więc ten sezon nie będzie należał do najłatwiejszych”.
 
Liczy się jakość! 
 
Pewnym wyzwaniem będzie też adaptacja nowych zawodników do koncepcji hiszpańskiego szkoleniowca. W ostatnim czasie Wisła przeszła wiele zmian. „Moim zadaniem jest znalezienie takich rozwiązań, środków, żeby zespół mógł zrealizować postawione przed nim cele. Musimy się zaadaptować do sytuacji, jaką mamy. Przerwa przedsezonowa była krótka - gramy - i trzeba się do tego dostosować” - podkreśla 46-latek.
 
Trener Białej Gwiazdy nie zgadza się z zarzutami mówiącymi o tym, iż w krakowskiej szatni jest za dużo obcokrajowców. Liczy się jakość danego zawodnika, a nie jego pochodzenie. „Dla mnie nie ma znaczenia narodowość. Poza tym nie było zamysłem, aby budować kręgosłup drużyny na Hiszpanach. Owszem - to naturalne, że lepiej znam tamtejszy rynek, ale zauważmy, że wciąż mamy wielu Polaków - choćby bramkarzy, czy obrońców. Ważne jest, żeby poznać dobre i słabe strony gracza, a następnie wydobyć z niego to, co najlepsze”.
 
1-3-5-2 czy 1-4-2-3-1?
 
Kiko Ramírez uspokaja też kibiców w kwestii ustawienia i uważa, że nie ma znaczenia to, w jakiej konfiguracji będzie funkcjonować Wisła w nowej edycji rozgrywek. „Wszystko mam już w głowie. Sam system nie jest najważniejszy - on może zmienić się nawet w trakcie meczu. Dla mnie najważniejsze jest, że zawodnicy dobrze pracują na boisku” - zaznacza Hiszpan.
 
Wiślacki opiekun nie zmienia nastawienia i dalej wychodzi z założenia, że liczy się postęp „krok po kroku” i istotne jest każde kolejne spotkanie. „Musimy nadal wykonywać pracę, którą rozpoczęliśmy. Mam nadzieję, że będzie to jeszcze lepsza wersja Wisły niż w zeszłym sezonie”.
 
Michał Hardek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony