Drużyna spod Wawelu solidnie przepracowała mijające dwa tygodnie. Czas ten pozwolił Wiślakom na jeszcze lepszą konsolidację drużyny. „Mieliśmy trochę czasu na to, aby nasi piłkarze jeszcze lepiej się poznali i zrozumieli, staraliśmy się wdrożyć także zawodników kontuzjowanych tak, aby skrócić czas ich leczenia. Pracowaliśmy nad pewnymi aspektami, które wymagają większych nakładów sił” - kontynuował.  „Wisłę czekają ważne mecze, wymagające jeszcze większej koncentracji i wysiłku. Drużyna Śląska znajduje się obecnie w całkiem dobrej formie. Nastawiamy się na walkę, przed nami trudniejsze spotkania, ale taki mamy terminarz. Na razie skupiamy się na Śląsku, później będziemy myśleć o kolejnych rywalach” - dodał.

Gotowi na Śląsk

W sobotę naprzeciw siebie staną drużyny dysponujące takim samym dorobkiem punktowym. Jakiego spotkania można spodziewać się we Wrocławiu? „Śląsk to zespół silny, mający w swoim składzie dynamicznych zawodników, dobrze odnajdują się w ataku pozycyjnym. Z przodu jest chociażby Marcin Robak, na którego trzeba zwrócić szczególną uwagę. Sądzę, że zapracowali na to miejsce w tabeli, które aktualnie zajmują” - komplementował rywala. „To na pewno będzie trudny mecz. Nie będę jednak zdradzał, jak zagramy w sobotę. Mogę jedynie powiedzieć, że trenowaliśmy grę z piłką i bez piłki. Przeanalizowaliśmy również mocne strony rywala i dołożymy wszelkich starań, aby wygrać we Wrocławiu” - zapewnił.

 

Szkoleniowiec Wojskowych Jan Urban ma w swoim piłkarskim i trenerskim CV hiszpańskie kluby. Jak Kiko Ramírez ocenia opiekuna drużyny przeciwnej? „Trener Urban zostawił po sobie w Hiszpanii bardzo dobre wrażenie, najpierw zapracował na miano zawodnika lubianego przez kibiców, później szanowanego szkoleniowca. Może pochwalić się sporym doświadczeniem zebranym na boiskach ligi hiszpańskiej i polskiej, więc można go nazwać międzynarodowym ekspertem” - wyraził opinię.

Jest w czym wybierać

Trener Kiko Ramírez nie może narzekać na wielkość kadry, bowiem towarzyszy mu przysłowiowy kłopot bogactwa. „Myślę, że kluczem jest ławka rezerwowych, gdyż mamy w swoich szeregach zawodników, którzy są w stanie zastąpić chociażby kontuzjowanych kolegów. Sytuacja ta otwiera drogę innym piłkarzom. Oczywiście każdy posiada inny profil, ale doskonale wiedzą, jak powinni zachować się na boisku” - tłumaczył. W poprzednim spotkaniu przeciwko Jagiellonii Białystok miejsce na prawej obronie zajął Zoran Arsenić, zastępując na tej pozycji Tomasza Cywkę. Czym różnią się obaj gracze? „Zoran i Tomek to bardzo ważni zawodnicy, którzy jednak charakteryzują się innymi boiskowymi cechami. Przed każdym spotkaniem dobieramy piłkarzy pod typ drużyny przeciwnej, zwracając również uwagę na aktualną formę. Atutem Zorana jest dobra gra w powietrzu, z kolei Tomek wiele wnosi pod względem techniki” - porównywał swoich podopiecznych.

Carlitos do dyspozycji trenera

Szkoleniowiec Białej Gwiazdy będzie miał także do swojej dyspozycji Carlitosa, u którego nie widać już śladu po przebytej anginie. „Wszystko jest już w porządku z jego zdrowiem. Przebywał ostatnio w Hiszpanii wśród rodziny, co na pewno mu pomogło. Trzeba zaznaczyć że, w ostatnim meczu występował z gorączką i jeszcze na 3-4 dni przed spotkaniem z Jagiellonią nie podnosił się z łóżka” - zakończył wypowiedz trener Kiko Ramírez.

 

K. Biedrzycka

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA