Strona główna » Aktualności » Ramírez: To był pierwszy cel. Mamy kolejne

Ramírez: To był pierwszy cel. Mamy kolejne

Data publikacji: 17-04-2017 20:56



Wisła Kraków pokonała Zagłębie Lubin 1:0 i zapewniła sobie awans do grupy mistrzowskiej. Co więcej, na zakończenie sezonu zasadniczego Biała Gwiazda na pewno uplasuje się na piątej pozycji. Zadowolony z takiego obrotu spraw był szkoleniowiec krakowian - Kiko Ramírez.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

„To był bardzo trudny mecz. Rywale postawili twarde warunki, sporo się działo pod względem strategicznym. Tym bardziej cieszą wywalczone trzy punkty” - krótko podsumował spotkanie Hiszpan. 

Nowe zadania do wykonania
 
Inne wyniki 29. kolejki sprawiły, że Biała Gwiazda była pewna awansu do ósemki już przed meczem. Opiekun Wisły pytany był, jaki wpływ wywarło to na jego zawodników. „Osiągnęliśmy pierwszy cel przed gwizdkiem, ale mieliśmy wyznaczony kolejny, a było nim wygranie następnego meczu u siebie. Zadanie zrealizowaliśmy, co bardzo cieszy” - stwierdził Ramírez.
 
W starciu z Górnikiem Łęczna nie wystąpią zawieszeni za kartki Maciej Sadlok, Ivan Gonzalez, ani Krzysztof Mączyński. 46-letni trener Wisły jednak nie rozpacza. „Kiedy kartki się pojawiają, szansę gry dostaną inni. To naturalna kolej rzeczy i nie jestem z tego powodu zły”. 
 
Duma z gola
 
Trafienie na wagę trzech punktów dla krakowian zanotował Patryk Małecki, który zasłużył na oddzielną pochwałę. „Patrykowi należy się szacunek za postawę na boisku. Nawet, gdy nie wszystko idzie po jego myśli, bardzo się stara. Zawsze zostawia wszystkie siły na boisku, walczy na całego, a dziś strzelił pięknego gola. Jestem z niego dziś bardzo zadowolony” - podkreślił hiszpański szkoleniowiec.
 
W końcówce spotkania na placu gry pojawił się Alan Uryga, który zmienił Pawła Brożka. „Alan miał za zadanie zablokować środkową strefę i wykonał świetną robotę. Jego gra z tyłu uwolniła w dodatku w ofensywie Pola Lloncha, co też przyniosło wiele dobrego” - przyznał na koniec Ramírez.
 
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony