Strona główna » Aktualności » Przegląd prasy: Górnik lepszy na inaugurację

Przegląd prasy: Górnik lepszy na inaugurację

Data publikacji: 12-02-2019 14:54



Po pierwszym oficjalnym spotkaniu Białej Gwiazdy w 2019 roku czas na pierwszą pomeczową prasówkę. Jak spotkanie Wisły z zabrzańskim Górnikiem oceniły media? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie poniżej.


Przegląd Sportowy - Wiślacy sprowadzeni na ziemię

Jakub Błaszczykowski powrócił do ekstraklasy, ale nie był to udany występ. Górnicy sprowadzili wiślaków na ziemię, a skrzydłowy reprezentacji Polski wypadł przeciętnie.

Gdy Górnicy strzelali gole, ze smutkiem przyglądał się temu Błaszczykowski, który biegał po obu stronach boiska. Wymieniał się pozycjami ze Sławomirem Peszko, był aktywny, ale niewiele z tego wynikało. Widać było, że jest dobrze przygotowany kondycyjnie, ale nie był to ten Kuba, które pamiętamy ze świetnych meczów w reprezentacji Polski i w Bundeslidze. - Czuję się dobrze fizycznie, ale Górnik był lepszą drużyną. My niestety nie potrafiliśmy odpowiednio zareagować. Jak oceniam poziom ligi polskiej? Górnik pokazał się z bardzo dobrej strony, zwłaszcza fizycznie oraz pod względem dyscypliny taktycznej, a my musimy dalej pracować. Wierzę w siebie i w ten zespół. To dopiero początek – mówił Błaszczykowski.

Interia - Powrót Kuby

Powrót na stadiony Ekstraklasy legendy polskiej piłki Jakuba Błaszczykowskiego przyciągnął na stadion w Zabrzu 14 689 widzów. To rekord kolejki, co w wypadku spotkania rozgrywanego w poniedziałek się nie zdarzało. Na boisku lepszy od Wisły był Górnik, który wyjął asa z rękawa - Mateusza Matrasa i wygrał zasłużenie.

Jak grał Kuba?

Kuba dwoił się i troił. Był ruchliwy, imponował ochotą do gry. Więcej korzyści z jego akcji było, gdy po 25 minutach zmienili się skrzydłami ze Sławomirem Peszką i „Błaszczu” operował na lewym. Apele wygłaszane m.in. przez Krzysztofa Stanowskiego o to, by Kubę witać na wszystkich stadionach niczym Hiszpanie Andresa Iniestę, za to, że przyczynił się do uratowania Białej Gwiazdy, nie trafiły w Zabrzu na żyzny grunt. Kuba został wygwizdany przez Torcidę już na rozgrzewce. Przy Roosvelta liczy się tylko Górnik.

Onet - 4279 dni

Z pewnością nie tak wyobrażał sobie powrót na ligowe boiska Jakub Błaszczykowski. Jego Wisła Kraków gładko uległa w Zabrzu Górnikowi 0:2, a 105-krotny reprezentant Polski nie wyróżnił się niczym szczególnym. Bohaterem spotkania zamykającego 21. kolejkę LOTTO Ekstraklasy był Mateusz Matras, strzelec obydwu goli dla miejscowych.

4279 dni minęło od czasu ostatniego oficjalnego meczu Błaszczykowskiego w barwach Białej Gwiazdy. By uzmysłowić sobie, jaki szmat czasu upłynął od tamtego momentu, wystarczy pomyśleć, że gdy Kuba pakował manatki i obierał kurs na Dortmund, polska piłka była jeszcze w euforii po przyznaniu organizacji Euro 2012, Grzegorz Lato dopiero sposobił się do walki o fotel w PZPN-ie, a szczytem możliwości naszego piłkarza była bramka Marka Saganowskiego dla Aalborga w Lidze Mistrzów. Ze spalonego. Nie było jeszcze smartfonów, internetu w telefonach komórkowych, a media społecznościowe nie pożerały ludziom mnóstwa cennego czasu. Niby tylko 12 lat (i to niespełna), a jakby całkiem inna epoka. To był całkiem inny świat. Inna Polska. Inny futbol między Bugiem a Odrą.

Dziennik Polski - Górnik zbyt mocny

Piłkarze Białej Gwiazdy nieudanie rozpoczęli wiosenną rundę ekstraklasy. Krakowianie nie dali rady przedostatniemu w tabeli Górnikowi Zabrze. Wisła miała w składzie Jakuba Błaszczykowskiego i Sławomira Peszkę, ale to zabrzanie mieli więcej atutów w ofensywie, byli bardziej agresywni w grze, szybsi w kontrach i zdobywali gole.

Na zakończenie pierwszej w tym roku kolejki ekstraklasy przygotowano hit dla kibiców. Górnik Zabrze zmierzył się na swoim stadionie z Wisłą Kraków, a wielkim wydarzeniem tego spotkania był powrót po ponad 11 latach na ligowe boiska w barwach „Białej Gwiazdy” Jakuba Błaszczykowskiego. Przypomnijmy, że pomocnik reprezentacji Polski ostatni raz wystąpił w koszulce Wisły 26 maja 2007 r. Później Błaszczykowski przez lata robił karierę w zagranicznych klubach. Teraz powrócił do zespołu „Białej Gwiazdy”, by go wspomóc w ciężkich chwilach.  

Weszło - Dominacja Górnika

Można było się spodziewać, że rewolucja kadrowa, jaka zaszła zimą w Wiśle, odbije się na postawie piłkarzy. Wyprostowanie sytuacji w gabinetach wyprostowaniem sytuacji w gabinetach, ale na boisko wyszło dziś tylko pięciu zawodników, którzy grali regularnie jesienią. Efekt? Kilka zrywów Błaszczykowskiego, dwie-trzy przyzwoite sytuacje, a poza tym dominacja Górnika. 

Tomasz Brożek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony