Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Powrócić na zwycięską ścieżkę
Data publikacji: 08-12-2018 09:31Już tylko kilka godzin dzieli nas od rozpoczęcia jednego z dwóch najbardziej wyczekiwanych spotkań 18. kolejki Lotto Ekstraklasy. Na stadionie przy ulicy Reymonta walcząca o przełamanie niekorzystnej serii Wisła Kraków podejmie trzecią w tabeli Jagiellonię Białystok. Gospodarze marzą o wzięciu rewanżu za jednobramkową porażkę, poniesioną na początku obecnego sezonu. Przyjezdni natomiast liczą na kolejny komplet punktów, co pozwoli im zmniejszyć dystans do fotela lidera.
Biała Gwiazda z Pszczółkami mierzyła się jak dotąd 43 razy, a 33 potyczki miały miejsce w rozgrywkach ligowych. Historycznie pierwsze spotkanie odbyło się 15 września 1985 roku, jeszcze w ramach pojedynków zaplecza I Ligi. Krakowianie odnieśli wtedy skromne zwycięstwo, a bramkę na wagę kompletu oczek zdobył Maciej Smagacz. W kolejnych latach zdecydowanie lepiej prezentowała się Wisła, o czym świadczy ogólny bilans na korzyść małopolskiej drużyny (22-9-12), jednak w 5 ostatnich starciach trzykrotnie górą byli zawodnicy Jagi. Wiślacy 4 razy wbijali swoim rywalom co najmniej 5 bramek, zaliczając najwyższą wygraną w 1992 roku, kiedy to pokonali białostoczan aż 6:3. Z hat-trickiem mecz kończył wówczas Zbigniew Świętek.
Franek łowca bramek!
Historia zna kilku zawodników, którzy w swojej karierze reprezentowali barwy obu klubów. Jednym z najbardziej znanych i zasłużonych piłkarzy, którzy swoje miejsce mają w alei sław zarówno przy Reymonta, jak i przy Słonecznej, jest Tomasz Frankowski. Popularny „Franek” swoją przygodę z dorosłą piłką zaczynał w 1991 roku w stolicy Podlasia, gdzie występował przez dwa sezony, by po rozegraniu zaledwie 12 meczów trafić do francuskiego RC Strasbourg i rozpocząć pierwszy zagraniczny etap futbolowego życia.
Siedem lat później, przyjmując ofertę Wisły, zdecydował się wrócić do Polski. W koszulce krakowian spędził aż 8 lat, stając się jednym z najlepszych napastników w historii nie tylko Białej Gwiazdy, ale także całej Ekstraklasy. Swój niesamowity instynkt strzelecki udokumentował strzelając 115 bramek w 173 pojedynkach, w których wystąpił jako Wiślak. Sezon 2005/2006 był jego ostatnim w Krakowie - zanim ponownie przywdział koszulkę swojej ukochanej Jagiellonii, zdążył zaliczyć krótkie epizody w CF Elche, Wolverhampton, CD Tenerife i Chicago Fire, skąd w styczniu 2009 roku powrócił do ojczyzny. W Żółto-Czerwonym trykocie biegał jeszcze przez 5 lat, do swojego dorobku dopisując 52 trafienia.
Po przełamanie!
Każda seria kiedyś się kończy. Podopieczni trenera Macieja Stolarczyka, oprócz chęci rewanżu, myślą także o powrocie na zwycięską ścieżkę, natomiast zawodnicy Ireneusza Mamrota nie dopuszczają do siebie innej możliwości niż kolejna wygrana w drodze na sam szczyt ekstraklasowej tabeli. Liczymy, że na trybunach, mimo nie do końca sprzyjających warunków, zasiądzie wielu sympatyków Białej Gwiazdy, a chłopcy z Reymonta, wiedzeni fanatycznym dopingiem, sięgną po komplet punktów!
Michał Stompór
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA