Strona główna » Aktualności » Postawić się Legii w hicie kolejki!

Postawić się Legii w hicie kolejki!

Data publikacji: 18-03-2018 10:00



Niedzielne starcie Wisły z Legią określono mianem hitu 28. kolejki Lotto  Ekstraklasy! O godzinie 18.00 staną naprzeciw siebie zasłużone dla polskiej piłki drużyny, których mecze zawsze wyróżniają się ogromnym zainteresowaniem ze strony fanów oraz zaciętością na boisku. Zadanie będzie jednak trudne, bowiem krakowianie nie wygrali w stolicy od maja 2010 roku.

Fot. Przemysław Marczewski Fot. Przemysław Marczewski

Spotkanie to będzie 153 potyczką Wisły z Legią rozegraną na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. Do tej pory 57 meczów kończyło się wygraną Białej Gwiazdy, 55 razy wygrywali Wojskowi, a w kolejnych 40 rywalizacjach nie udało się wyłonić zwycięzcy. Historia pokazuje, że stadion przy ulicy Łazienkowskiej 3 jest dla graczy z Grodu Kraka trudnym terenem. Ostatni raz triumfowali oni bowiem w stolicy 8 maja 2010 roku, kiedy to hat-tricka skompletował Paweł Brożek.

W październiku bieżącej kampanii lepiej poradzili sobie Legioniści, którzy ograli Wisłę przy R22 1:0 po bramce Jarosława Niezgody w 21. minucie. Z kolei wiosną warszawianie odnieśli do tej pory cztery zwycięstwa: z Zagłębiem Lubin 3:2, ze Śląskiem Wrocław 4:1, z Lechem Poznań 2:1 i z Lechią Gdańsk 3:1, dorzucając remis z Cracovią 0:0 oraz porażkę z Jagiellonią Białystok 0:2.
 
Podopieczni trenera Romeo Jozaka zajmują aktualnie 2. pozycję w ligowej tabeli z 51 oczkami na swoim koncie. Piłkarze ze stolicy Małopolski przed pierwszym gwizdkiem arbitra tracą do rywala jedenaście punktów i okupują siódme miejsce.

Był taki mecz
 
Niedzielne spotkanie w Warszawie przypada na 31. rocznicę potyczki w ramach 1/8 finału Pucharu Polski. Wówczas 18 marca 1987 roku Biała Gwiazda podejmowała przed własną publicznością stołeczną ekipę w powtórzonym meczu mającym wyłonić uczestnika ćwierćfinału tych rozgrywek. Wcześniej po 45 minutach przy stanie 1:0 dla Wisły arbiter zdecydował się przerwać spotkanie z powodu gęstej mgły, która uniemożliwiała piłkarską rywalizację. 
 
Wspomniane marcowe zaległe starcie rozpoczęło się lepiej dla gospodarzy. W 21. minucie piłkę głową do siatki rywala skierował Kazimierz Moskal, wykańczając zagranie Marka Motyki z rzutu wolnego. Niestety, odpowiedź ze strony Legionistów przyszła tuż po zmianie stron, a do wyrównania doprowadził Tomasz Arceusz, pokonując  golkipera spod Wawelu z bliskiej odległości.
 
W związku z rezultatem 1:1 widniejącym na tablicy wyników konieczna była dogrywka. Po 30 minutach żadna z drużyn nie zdołała jednak przechylić szali na swoją korzyść i dopiero rzuty karne miały wyłonić uczestnika 1/4 krajowego Pucharu. 
 
Szansy nie zmarnowali gracze Białej Gwiazdy słynący z dobrze ułożonej nogi: Leszek Lipka, Marek Motyka, Zdzisław Kapka i Jacek Mróz. „Jedenastkę” przestrzelił jedynie pomocnik - Jacek Bzukała. Słabiej w serii karnych poradzili sobie Legioniści, bowiem dwóch z nich okazało się słabymi egzekutorami: najpierw Zbigniew Kaczmarek chybił, a później uderzenie Wojciecha Jagody obronił Jerzy Zajda. Tym oto sposobem krakowianie uzyskali awans do kolejnej rundy. Tam czekał już na nich GKS Bełchatów.
 
Do końca wiosennej rundy zasadniczej pozostały zaledwie trzy kolejki. Ich rezultaty są bardzo istotne dla Wisły w kontekście zakotwiczenia w grupie mistrzowskiej i walki o czołowe lokaty na koniec sezonu 2017/2018. Wierzymy w przełamanie graczy trenera Joana Carrillo w Warszawie oraz na rewanż za jesienną porażkę. Warto zaznaczyć, że Wiślacy nie będą osamotnieniu na polu walki, bowiem wspierać ich będzie bardzo liczna rzesza fanów!
 
Vamos, Wisła!

K. Biedrzycka
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony