Strona główna » Aktualności » Pomarańczowi sprawdzili Polaków z „Mąką”

Pomarańczowi sprawdzili Polaków z „Mąką”

Data publikacji: 01-06-2016 23:43



Polska uległa reprezentacji Holandii 1:2. Był to przedostatni sprawdzian kadry Adama Nawałki przed wyjazdem do Francji. Wynik nie jest satysfakcjonujący, ale cieszy, że od pierwszych minut na murawie pojawił się Krzysztof Mączyński.

Fot. Krystian Gaweł Fot. Krystian Gaweł

ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU REPREZENTACJI

W środowym spotkaniu z Holandią Mączyński skupił się głównie na defensywie. Dzięki temu długo był niewidoczny i można było odnieść wrażenie, że chwilami nie ma go nawet na boisku. Nic bardziej mylnego, bo to wciąż ten sam „Mąka" - zawodnik, który nawet na moment nie spoczął i biegał od pola karnego do pola karnego. Poza tym oddał dwa groźne strzały z dystansu i raz dobrze wypatrzył Roberta Lewandowskiego w szesnastce, ale dośrodkował niecelnie. Jednak jak na powrót po kontuzji, występ Wiślaka należy ocenić pozytywnie. Tym bardziej, że musiał rywalizować z szybkimi i silnymi rywalami, jak choćby Georginio Wijnaldum. Zabrakło może błysku w ofensywie, ale przy systemie Biało-Czerwonych Mączyński musi przede wszystkim zabiezpieczać tyły.

Adam Nawałka zmienił swojego podopiecznego w 80. minucie. Trudno powiedzieć, czy była to zmiana taktyczna, czy może po prostu pomocnikowi Wisły brakowało sił, by dokończyć spotkanie. Faktem jest jednak to, że Polska zagrała przeciętnie, a chwilę wcześniej, przed ową zmianą, straciła drugą bramkę. Orły tym razem były o krok wolniejsze od graczy w granatowych strojach, a w dodatku zbyt często traciły piłkę w środkowej strefie. Czasem można było odnieść wrażenie, że Polacy nie mają pomysłu na rozegranie akcji.
 
W poniedziałek przy Reymonta!
 
Trzeba jednak dodać, że Holendrzy przyjechali do Gdańska bez bagażu zgrupowania takiego, jakie Nawałka zafundował swoim asom w Arłamowie. Poza tym to wartościowa lekcja dla sztabu trenerskiego i z pewnością wyciągnie on właściwe wnioski w kontekście kolejnych meczów.
 
A następny sprawdzian już w poniedziałek przeciwko Litwie. Spotkanie odbędzie się na stadionie Wisły przy Reymonta, więc emocje będą podwójne.
 
Michał Hardek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony