Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Pogrom na początek
Pogrom na początek
Data publikacji: 25-06-2016 14:14W sobotę przed południem Wisła Kraków rozpoczęła pierwsze spotkanie w ramach przygotowań do nowego sezonu. Mecz z AP Kmitą Zabierzów toczył się w iście tropikalnych warunkach, ale nie przeszkodziło to piłkarzom Białej Gwiazdy wygrać aż 10:0.
fot. DS

Wisła rozpoczęła to spotkanie w niezwykle silnym składzie, dodatkowo wzmocniona Radosławem Sobolewskim w sztabie trenerskim. W wyjściowej jedenastce znalazło się też miejsce dla nowego zawodnika - Adama Mójty, a także młodego defensora Krystiana Kujawy.
Zobacz zdjęcia z dzisiejszego meczu.
Zresztą to właśnie obrońca krakowian zdobył pierwszą bramkę - w 11. minucie, po ładnym strzale z główki. Nie było w tym jednak nic dziwnego, bo Wiślacy od pierwszych sekund starcia przejęli inicjatywę i cierpliwie rozgrywali akcje na połowie rywala. Zawodnicy Akademii Piłkarskiej raczej nastawili się na kontry, ale tylko jedna z nich była naprawdę udana i mogła zaskoczyć defensywę Białej Gwiazdy.
Bardzo dobrze układała się też współpraca w ataku na linii Brożek-Ondrasek. Dzięki temu czeski napastnik zszedł na przerwę z dwoma trafieniami na koncie, a mógł nawet zaliczyć klasycznego hattricka, ale niestety uderzył tylko w słupek.
Piłkarz nie wielbłąd...
W przerwie zawodnicy obowiązkowo musieli uzupełnić płyny, bo temperatura dawała się we znaki nawet kibicom na trybunach, a słupki rtęci wskazywały grubo ponad trzydzieści kresek.
Po zmianie stron Dariusz Wdowczyk zamieszał w składzie i posłał w bój całkiem inną jedenastkę. Obraz gry bardzo się jednak nie zmienił i znowu to zawodnicy w czerwonych strojach byli znacznie aktywniejsi i dojrzalsi. Co prawda troszkę częściej przy piłce byli piłkarze z Zabierzowa, ale wymieniali podania głównie na swojej połowie, a do tego popełniali proste błędy i Wisła z dużą łatwością strzelała kolejne gole. Na uwagę zasługuje zwłaszcza cudowne okienko zza pola karnego Rafała Boguskiego. „Boguś” w tym spotkaniu był zresztą prawdziwym ekspertem od zdobywania ładnych bramek, bo chwilę po owym okienku pokonał golkipera gospodarzy mocnym strzałem z zerowego konta. Udany debiut zaliczył też Mateusz Zachara, który swobodnie odnajdował się w polu karnym Kmity, a do tego wartościowymi podaniami potrafił obsłużyć kolegów. Z pewnością będzie wartościowym zawodnikiem w kontekście walki w Ekstraklasie.
Duży bagaż (goli) i inne pamiątki
Pod koniec spotkania rywale mieli już dość, ale trudno im się dziwić, skoro licznik zatrzymał się na dziesięciu trafieniach po stronie Wisły - po takim nokaucie niełatwo się podnieść. Na pewno jednak Kmicie należą się brawa za ambitną walkę w ciężkich warunkach.
Po zakończeniu meczu kibice mogli zrobić pamiątkowe zdjęcia ze swoimi piłkarskimi ulubieńcami i otrzymać autografy. To nie trwało jednak długo, bo przecież każdy śpieszył się na wielkie starcie Polska-Szwajcaria. Piłkarze też…
Wisła Kraków - AP Kmita Zabierzów 10:0
Kujawa
Ondrasek
Ondrasek
Zachara
Boguski
Zachara
Boguski
Pietrzak
Pietrzak
Popiela
Wisła Kraków: Miśkiewicz (Buchalik, Chorążka) - Mójta (Pietrzak), Sadlok (Uryga), Głowacki (Żemło), Kujawa (Cywka), Jović (Bartosz) - Małecki (Drzaga), Popović (Purcha), Brlek (Porębski) - Ondrasek (Boguski), Brożek (Zachara)
Michał Hardek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA