Strona główna » Aktualności » Podsumowanie 16. kolejki na Twitterze

Podsumowanie 16. kolejki na Twitterze

Data publikacji: 23-11-2016 20:16



16. kolejka była wyjątkowa pod wieloma względami. Mowa tu choćby o średniej bramek, która dopiero drugi raz w ciągu ostatnich 12 lat przekroczyła 4 trafienia na mecz. Niestety do tego rezultatu bardzo przyczyniła się Biała Gwiazda i nic dziwnego, że jej „popis” odbił się szerokim echem na Twitterze. Ale mówi się przecież: „co nas nie zabije to nas wzmocni”.


Trzeba jednak powiedzieć, że piłkarze z Reymonta wystąpili w niezwykle osłabionym - eksperymentalnym składzie, a na ławce rezerwowych usiedli niedoświadczeni juniorzy. Jedyny pozytyw to ładna bramka Adama Mójty z rzutu wolnego. Dlatego tę porażkę trzeba uznać za wypadek przy pracy. Z drugiej strony szacunek należy się gospodarzom, a w szczególności Adamowi Gyurcso, bo zaprezentowali futbol przez duże „F”.

***

O 16. kolejce szybko będą chcieli zapomnieć również piłkarze Jacka Zielińskiego. Cracovia prowadziła dwa razy i dwa razy dała się dogonić Piastowi. Ostatecznie po golu Gotala w 94. minucie tylko zremisowała, a więc z Gliwic wyjechała zaledwie z jednym punktem i nie odniosła swojego pierwszego zwycięstwa na obcym stadionie w tej edycji rozgrywek. Przy okazji brawa należą się wojownikom Radoslava Latala, bo pokazali, że w piłkę gra się do ostatniego gwizdka.

 

***

Coraz lepiej wygląda też Lech Poznań pod rządami Nenada Bjelicy. Charyzmatyczny szkoleniowiec najpierw zajął się uszczelnianiem defensywy, a ostatnio naprawił także ofensywę klubu ze stolicy Wielkopolski. Kolejorz w starciu ze Śląskiem wyglądał naprawdę bardzo dobrze i kto wie, czy za chwilę nie włączy się do walki o fotel lidera.

 

***

Jagiellonia miała sprawić niespodziankę, ale kompletnie zawiodła w spotkaniu z mistrzami Polski. Duża jednak w tym zasługa Legii, która wyszła na ten mecz w bardzo ofensywnym składzie i na dodatek wyeliminowała wszystkie atuty gospodarzy. Jacek Magiera całkowicie odmienił oblicze zespołu ze stolicy.

 

***

Na koniec kolejki poniedziałkowy mecz w Lotto Ekstraklasie, który - jak pokazały Korona i Zagłębie - wcale nie musi być nudny. Obie ekipy chciały atakować i dzięki temu w Kielcach można było oglądać naprawdę sporo ciekawych akcji bramkowych. Ostatecznie lepsi okazali się gospodarze. Nie wiadomo, czy większa w tym zasługa nowego szkoleniowca - Macieja Bartoszka, czy może strzelca dwóch bramek - Miguela Palanki.

 

***

Wiadomo natomiast dlaczego przegrała Arka Gdynia. Wszystko przez fatalne zachowanie Miroslava Bożoka, który za sprawą brutalnego faulu musiał zejść do szatni jeszcze w pierwszej połowie. Grając w dziesiątkę podopieczni Grzegorza Nicińskiego zupełnie nie potrafili postawić się dobrze grającemu Bruk-Betowi.

 

Michał Hardek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony