***

 

W końcu przełamała się Korona Kielce i to w meczu z trudnym rywalem, bo przecież Bruk-Bet znany jest z tego, że dobrze broni dostępu do swojej siatki. Od jakiegoś czasu zespół Czesława Michniewicza przeżywa jednak drobny kryzys i kielczanie postanowili to wykorzystać. Bardzo pomógł jej w tym… Dalibor Pleva - zawodnik drużyny z Niecieczy, który został niesamowicie skrytykowany na Twitterze za swoje lekkomyślne i brutalne zachowanie. 

 

 

***

 

Na potknięcia ligowych rywali zupełnie nie zważa Jagiellonia Białystok, która odnotowała kolejne zwycięstwo. Tym razem dość pewnie ograła Piasta Gliwice i po tej kolejce zajęła pozycję lidera. Czy podopiecznych Michała Probierza stać na sprawienie wielkiej niespodzianki na koniec sezonu? 

 

 

***

 

Starcie Lechii Gdańsk z Pogonią Szczecin będzie głównie kojarzyć się z jedzeniem batonika przez Adama Frączczaka. Kibice rozłoszczeni decyzją arbitra rzucili w piłkarza Portowców Knoppersem. Zawodnik postanowił pokazać, że nie robi to na nim wrażenia, podniósł wafelek i zjadł go - po czym wykorzystał rzut karny. Remis zasłużony? Być może, ale więcej sytuacji miała na pewno Lechia i to ona może sobie pluć w brodę, że w 15. kolejce zdobyła tylko jeden punkt. 

 

***

 

Niesamowite prezenty rozdaje ostatnio bramkarz Zagłębia - Martin Polacek, który przecież słynął do tej pory z całkiem niezłych umiejętności. Ostatnio gola po jego błędzie zdobyła Wisła, a teraz Śląsk Wrocław. To pierwsze domowe zwycięstwo wrocławian w tym sezonie. 

 

 

***

 

A gdy jesteśmy już przy pierwszych razach to pierwszego hat-tricka w tych rozgrywkach uzyskał Rafał Boguski! Zawodnik Białej Gwiazdy przypomniał swoje najlepsze lata pod Wawelem i właściwie w pojedynkę wygrał z Górnikiem Łęczna. Warto dodać, że wszystkie trafienia „Bogusia” wcale nie były łatwe i wymagały sporych umiejętności. Brawo Rafał! Brawo Wisła, bo to już siódme spotkanie bez porażki.

 

 

***

 

Na koniec starcie uczestnika Ligi Mistrzów z Cracovią. Legia wygrała, ale na pewno nie było to dla niej łatwe spotkanie. Ekipa Jacka Zielińskiego starała się cierpliwie rozgrywać piłkę i momentami wyglądała nawet lepiej od mistrza Polski. Ostatecznie jednak trzy punkty zostają w Warszawie.

 

Michał Hardek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA