Robert Gumny był zmuszony opuścić początek obecnego sezonu Lotto Ekstraklasy, gdyż borykał się z problemami zdrowotnymi. Po zakończeniu poprzedniego sezonu przeszedł plastykę łąkotki w kolanie. Choć początkowo mówiło się o krótszym czasie rehabilitacji, 20-latek wyszedł na murawę dopiero 134 dni od ostatniego meczu rozegranego przed operacją. W tym sezonie rozegrał pięć spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej, strzelając bramkę i notując asystę. Oprócz tego zagrał w meczu Pucharu Polski przeciwko Rakowowi Częstochowa. Poznaniacy ponieśli w tym spotkaniu porażkę 0:1 i odpadli w drugiej rundzie.

 

 

Urodzony w Poznaniu gracz jest także młodzieżowym reprezentantem naszego kraju. Dotychczas piął się po szczeblach kadry - od tej do lat 17 aż do 21, w której występuje obecnie. W reprezentacji prowadzonej w tym momencie przez Czesława Michniewicza zadebiutował pierwszego września 2017 roku w wygranym meczu z Gruzją 3:0. Gumny rozegrał wtedy 90 minut. Ostatnio miał okazję rozegrać dwa mecze przeciwko Portugalii w eliminacjach do mistrzostw Europy U-21. Ostatecznie Polacy zwyciężyli w dwumeczu i to nasza reprezentacja pojedzie walczyć o najwyższe cele na mistrzostwa, które w 2019 roku odbędą się we Włoszech i w San Marino.

 

 

Na początku stycznia tego roku w mediach pojawiły się informacje, że zainteresowanie Robertem Gumnym wyraziło kilka europejskich klubów, w tym Borussia Mönchengladbach. 19-letni wtedy zawodnik miał przejść do niemieckiego zespołu za rekordową sumę. Mówiło się nawet o ośmiu milionach euro. 

 

Niestety, podczas badań Niemcy stwierdzili, że Polak ma lekkie problemy z kolanem i ostatecznie odstąpili od transferu, który mógł być krokiem milowym w karierze młodego piłkarza. Po nieudanych przenosinach polskiego gracza do Niemiec sytuacje skomentował wiceprezes Kolejorza Piotr Rutkowski, który stwierdził, że niepowodzenie w transferze Gumnego nie jest dla niego powodem do rozczarowania, gdyż uważa, że to nie był odpowiedni czas na taki krok. Skomentował także rekord transferowy, jaki miał paść przy okazji przenosin 19-latka do Mönchengladbach. „Rekord? Jesteśmy przekonani, że jeszcze nie raz go pobijemy” - skwitował Rutkowski. Rekord do dzisiaj pozostaje nie pobity.

 

A. Warchał

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA