Portugalczyk urodził się 31 sierpnia 1989 w Arcos de Valvedez jako Pedro Miguel Amorim Pereira Silva. Przydomek „Tiba” zawdzięcza niewyraźnej wymowie własnego nazwiska w dzieciństwie. Jego droga rozwoju piłkarskiego była niestandardowa, bowiem już w wieku 18 lat odszedł z CA Valvedez na wypożyczenie do drugoligowej greckiej AGS Kastorii. Nieudana przygoda w Helladzie i kolejne lata spędzone w niższych ligach portugalskich były dla Tiby szkołą życia.
 
Niedoszły reprezentant
 
Z sezonu na sezon renoma rozgrywającego rosła, aż w 2013 roku sięgnęła po niego ekstraklasowa Vitoria Setubal. Udany indywidualnie rok zaowocował transferem do popularnego Sportingu Braga i powołaniem na zgrupowanie kadry Portugalii. Pomocnik jednak nie zadebiutował w koszulce reprezentacji narodowej, a w 2015 roku przeszedł na wypożyczenie do hiszpańskiego Realu Valladolid.
 
Po powrocie z ojczyzny Picassa Pedro Tiba przez pół roku występował w Bradze, a wiosną reprezentował GD Chaves. Latem tego roku podjął decyzję o zmianie otoczenia i pomimo ofert z m.in. tureckiego Bursasporu postanowił związać się z poznańskim Lechem. W barwach „Kolejorza” strzelił już dwie bardzo ważne ligowe bramki z Wisłą Płock oraz Śląskiem Wrocław. Mamy nadzieję, że w niedzielne popołudnie ten licznik nie drgnie.
 
Jazda, jazda, jazda Biała Gwiazda!
 
Krzysztof Pulak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA