Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Pod lupą – Jakub Czerwiński
Pod lupą – Jakub Czerwiński
Data publikacji: 18-12-2015 15:3024-letniego obrońcę Pogoni Szczecin, Jakuba Czerwińskiego, można bez zastanowienia okrzyknąć odkryciem rundy, bowiem gołym okiem widać ogromne postępy w jego wykonaniu. Defensor Portowców ma za sobą udaną rundę jesienną, będąc kilkukrotnie wybieranym do jedenastki Ekstraklasy.

Jakub Czerwiński urodził się 6 sierpnia 1991 roku w Krynicy Zdroju. Pod swoje skrzydła utalentowanego chłopca wzięli szkoleniowcy Popradu Muszyna, skąd wiosną 2008 roku trafił klubu Promień Opalenica. W nowym zespole zadebiutował w piłkarskiej III lidze i z miejsca stał się podstawowym graczem.
W następnym sezonie odnotował piłkarski awans i reprezentował już barwy Okocimskiego Brzesko, grającego szczebel wyżej. Łącznie w ciągu dwóch lat zaliczył 40 ligowych występów i zdobył trzy trafienia. Udana postawa na boiskach II ligi przyniosła zainteresowanie ze strony walczącej o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej Termaliki Bruk-Bet Nieciecza.
1 lipca 2011 roku Czerwiński zasilił szeregi „Słoników”. Początki w nowym miejscu niebyły jednak dla piłkarza udane, bowiem musiał poddać się operacji przepukliny. Po rekonwalescencji obrońca wskoczył jednak do pierwszego składu i w ciągu 3,5 sezonów zaliczył 103 występy oraz strzelił sześć bramek. Regularna gra na równym poziomie sprawiła, że oczy klubów z Ekstraklasy zwróciły się w stronę młodego defensora.
W styczniu 2015 roku zawodnik związał się umową z Pogonią, chociaż koszulkę Portowców założył dopiero pół roku później. Od czasu przeprowadzki do Szczecina Czerwiński nie opuścił ani minuty na boisku, będąc pewnym punktem układanki trenera Michniewicza.
Jakub Czerwiński jest zawodnikiem grającym twardym, walecznym i nieustępliwym. Defensora Pogoni wyróżnia dobre krycie przeciwnika i odbiór piłki, czyniąc go graczem trudnym do przejścia. Dodatkowo potrafi świetnie ustawić się na boisku i „przeczytać” grę przeciwnika. Swoimi podaniami niejednokrotnie uruchamia kolegów z drużyny, a w boiskowych poczynaniach pomaga mu dobra gra głową.
K. Kawula
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA