Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Pod lupą - Daniel Łukasik
Data publikacji: 24-08-2017 16:30Po nieudanym wyjeździe do Lubina, czas by piłkarze Białej Gwiazdy powrócili na właściwe tory. Najbliższa ku temu okazja nadarzy się już w najbliższą sobotę, kiedy Wiślacy podejmą na własnym stadionie drużynę Lechii Gdańsk. W związku z nadchodzącym wielkimi krokami spotkaniem, pod lupę wzięliśmy tym razem zawodnika Biało-Zielonych - Daniela Łukasika.

Występujący na pozycji środkowego pomocnika gracz urodził się 28 kwietnia 1991 roku w Giżycku. Pomimo że początki jego kariery związane są z drużynami z Warmii i Mazur, pierwsze poważne kroki w seniorskiej piłce stawiał w Legii Warszawa. Debiut Łukasika w Ekstraklasie przypadł na sezon 2011/12, kiedy przeciwnikiem jego ekipy był GKS Bełchatów. W sumie w barwach Wojskowych rozegrał 37 meczów, dwukrotnie zdobywając mistrzostwo Polski i krajowy puchar. 17 czerwca 2014 roku podpisał kontrakt z Lechią Gdańsk, gdzie występuje do dziś, z roczną przerwą na wypożyczenie do niemieckiego SV Sandhausen.
Wyjazd, który wyszedł na dobre
Pobyt Łukasika w klubie zza zachodniej granicy wynikał z faktu, że trener Piotr Nowak nie dawał mu zbyt często szans na grę od pierwszych minut. Na boisku pojawiał się sporadycznie, a zamiast niego w wyjściowym składzie grali m.in. Michał Chrapek, czy Miloš Krasic. Od początku bieżącego sezonu, w niemal każdym spotkaniu, jest jednak wyborem numer jeden i nie opuścił dotychczas żadnych zawodów.
Kadrowy epizod
Swego czasu 26-latek uchodził za jednego z lepszych środkowych pomocników, występujących w naszej lidze. W konsekwencji, jego dobra gra poskutkowała powołaniem do reprezentacji Polski. Z orzełkiem na piersi wystąpił w pięciu meczach, a jedno z nich rozgrywane było w ramach eliminacji do mundialu w Brazylii. Biało-Czerwoni musieli niestety wówczas uznać wyższość Ukrainy, która wygrała z nami w stosunku bramek 3:1.
Nie zważając na fakt, że Łukasik powrócił do regularnej gry w Lechii, sam zawodnik nie może być zadowolony z postawy jego drużyny. Ekipa z Gdańska, jak do tej pory, jest jednym z większych rozczarowań rozpoczętego niedawno sezonu. Klub, który jeszcze do niedawna do ostatnich kolejek bił się o tytuł mistrzowski, dziś piastuje 12. pozycję z dorobkiem pięciu punktów. Miejmy nadzieję, że po spotkaniu z Wisłą statystyka ta nie ulegnie zmianie, a podopieczni Kiko Ramíreza odniosą kolejne domowe zwycięstwo!
Jazda, jazda, jazda!
Franciszek Liśkiewicz
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA