Damian Szymański po debiucie w Ekstraklasie w barwach GKS-u Bełchatów zaczął zbierać coraz lepsze recenzje. Mówiło się nawet o zainteresowaniu 19-letnim wtedy zawodnikiem ze strony czołowych klubów w Polsce. Niestety, jego karierę na długi czas przerwała kontuzja, jakiej nabawił się 25 maja 2015 roku. W meczu z Ruchem Chorzów został zmieniony już przed przerwą, kiedy to zerwał ścięgno Achillesa. Wrócił po wielu miesiącach. Jego zespół spadł z ligi, ale Szymańskim zaczęła interesować się Jagiellonia Białystok i ostatecznie piłkarz trafił pod skrzydła Michała Probierza - ówczesnego trenera białostoczan.

 

 

W sierpniu 2017 roku przeszedł z Jagiellonii Białystok do naszego najbliższego rywala - Wisły Płock. W barwach nowego klubu zadebiutował w meczu z Górnikiem Zabrze, jednak nie był to udany debiut, ponieważ jego zespół przegrał aż 0:4. Od tego czasu stał się podstawowym graczem zespołu z Płocka, opuszczając w ówczesnym sezonie zaledwie dwa spotkania - z powodu zbyt dużej liczby żółtych kartek. Co ciekawe, w pierwszym sezonie z Wiśle stał się kapitanem zespołu. W debiutanckim meczu w tej roli Wisła pokonała Górnik Zabrze - drużynę przeciwko której Szymański debiutował w klubie z Płocka.

 

 

Damian Szymański w tym sezonie Lotto Ekstraklasy może pochwalić się niezłymi statystykami. Oprócz tego, że jest kapitanem i podstawowym zawodnikiem swojego zespołu, to strzelił dwie bramki, dorzucając pięć asyst. Wiślacy z pewnością będą musieli zrobić wszystko, by odciąć tego zawodnika od możliwości zagrania kluczowego podania do kolegi z zespołu...

 

 

Po zmianie szkoleniowca w piłkarskiej reprezentacji Polski swoją szanse zaczął dostawać także Damian Szymański. Dotychczas zdołał rozegrać cztery mecze w seniorskiej kadrze, w tym raz wystąpił w podstawowym składzie - w meczu z Włochami podczas Ligi Narodów. Oprócz tego trzykrotnie wchodził na murawę z ławki - w meczach z Irlandią i z Włochami, zaliczając także minutę w spotkaniu z Portugalią.

 

A. Warchał

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA