Strona główna » Aktualności » Pod lupą - Błażej Augustyn

Pod lupą - Błażej Augustyn

Data publikacji: 09-02-2018 16:30



Wracamy! Na ten moment czekali zapewne wszyscy fani drużyny spod znaku Białej Gwiazdy. Już jutro o godzinie 20.30 w Gdańsku, wraz z pierwszym gwizdkiem arbitra, Wisła Kraków rozegra swój premierowy mecz w tym roku kalendarzowym. W związku z powrotem na ligowe boiska podopiecznych trenera Carillo, my - tradycyjnie już - przyjrzeliśmy się bliżej jednemu z graczy rywali. „Pod lupę” powędrował dziś Błażej Augustyn - obrońca Lechii.


Augustyn urodził się 26 stycznia 1988 roku w Strzelinie, a w miejscowym klubie sportowym stawiał swoje pierwsze piłkarskie kroki. Dalsza przygoda z futbolówką pokierowała go m.in. do Śląska Wrocław, Boltonu Wanderers, Legii Warszawa, Górnika Zabrze, czy szkockiego Heart of Midlothian. W międzyczasie swoje umiejętności miał okazję zaprezentować również w wielu włoskich klubach, takich jak Rimini, Catania, czy Ascoli. To właśnie z tej ostatniej drużyny, latem ubiegłego roku, przeniósł się do Lechii Gdańsk.

Spokorniał... i wrócił

Z czasów gdy reprezentował barwy Górnika, Augustyn wspominany jest jako typowy boiskowy brutal. Często odnotowywane przewinienia, a także licznie zgromadzone kartki, są tylko tego potwierdzeniem. W jednym z wywiadów, którego udzielił przed kilkoma laty, mocno krytycznie oceniał poziom naszej rodzimej ligi, a także z niechęcią wypowiadał się na temat poziomu szkolenia w Polsce. Po latach, jak sam twierdzi, nieco spokorniał i inaczej patrzy już na rozwój polskiego futbolu. Po wielu sezonach zagranicznych wojaży, 30-latek postanowił wrócić na „stare śmieci” i swoją wartość udowodnić będąc mocnym ogniwem defensywy Biało-Zielonych.

Pewniak Owena

Odkąd Augustyn zasilił szeregi ekipy z Pomorza, na 17 możliwych do rozegrania spotkań, nie wystąpił jedynie w dwóch. Jedna absencja spowodowana była zresztą pauzą, związaną z nadmiarem żółtych kartoników. Jeżeli nie wydarzy się więc nic niespodziewanego, to i w dniu jutrzejszym zobaczymy go na murawie od samego początku.

Zniecierpliwieni przerwą w rozgrywkach kibice Wisły Kraków mocno jednak liczą, że ich ulubieńcy powalczą w Gdańsku o komplet punktów. Taki jest też plan opiekuna Białej Gwiazdy - Joana Carillo, któy z pewnością będzie chciał się przywitać z naszą ligą najlepiej, jak tylko potrafi!

Jazda, jazda, jazda!

Franciszek Liśkiewicz
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony