Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Po latach. Pareiko: Musicie wrócić na pozycję lidera!
Po latach. Pareiko: Musicie wrócić na pozycję lidera!
Data publikacji: 20-03-2017 09:00Kiedy odchodził z klubu z Reymonta, otrzymał Paszport Ambasadora Wisły Kraków. Niedawno został bohaterem cyklu „Gdzie oni są?”, a nam udało się z nim skontaktować. Chcecie wiedzieć, co ma Wam do przekazania Sergei Pareiko prosto z Tallina?

„Po opuszczeniu Krakowa podpisałem umowę z Wołgą Niżny Nowogród. W październiku 2014 roku rozwiązałem kontrakt z rosyjskim zespołem i wróciłem do Estonii, gdzie rok później zacząłem grać dla Levadii Tallinn. Przygodę z piłką zakończyłem 17 listopada w meczu przeciwko Saint Kitts & Nevis. Wygraliśmy 3:0 - to było moje 65. spotkanie w kadrze i ostatnie w karierze” - tak w skrócie Sergei Pareiko opowiedział swój piłkarski epizod po wyjeździe z Polski.
(Prawie) raj i koszmar
Pod Wawelem spędził ponad dwa lata, a na koncie ma wiele wspaniałych triumfów. Jaki moment utkwił Estończykowi w pamięci najbardziej? „Zdecydowanie jest kilka wydarzeń, których nie zapomnę. Przede wszystkim zdobycie mistrzostwa Polski, później świętowanie na rynku. Dodatkowo zwycięstwo w derbach Krakowa, a także awans do 1/16 Ligi Europy”.
„To był najtrudniejszy czas. Przez pierwsze miesiące nie mogłem zasnąć. Ciążyła na nas olbrzymia presja. Jeszcze raz przepraszam Kibiców, Klub, a także kolegów i trenerów, że nie udało mi się wtedy zagrać na swoim najwyższym poziomie” - były Wiślak wspomina walkę o piłkarski raj. Przypomnijmy, że kiedy były golkiper reprezentował Białą Gwiazdę, ekipa Roberta Maaskanta była o krok od wywalczenia historycznego awansu do Ligi Mistrzów.
„Radek, powodzenia!”
Koledzy z boiska - Rafał Boguski, Paweł Brożek, Arkadiusz Głowacki oraz Patryk Małecki występują w drużynie z Reymonta, a Radosław Sobolewski jest drugim trenerem zespołu. Czy Sergei nadal śledzi ich poczynania? „Tak, wiem, że nadal grają. Chcę, aby razem z Białą Gwiazdą wrócili na pozycję lidera w Polsce. Radek, pozdrawiam Cię serdecznie! Musisz zostać w Wiśle na wiele lat. Życzę Ci głównie cierpliwości. Powodzenia!”.
„Zakochałem się w tym klubie i mieście. Każdy w pewnym momencie osiąga szczyt w swojej karierze. A mój przypadł właśnie na okres gry w Wiśle” - przyznaje bramkarz. W ciągu pobytu w Krakowie dał się poznać jako charyzmatyczny zawodnik i szybko został ulubieńcem kibiców.
Teraźniejszość i przyszłość
Zwykle po zakończeniu kariery zawodnicy wiążą swoją przyszłość z zawodem szkoleniowca. Czy Sergei poszedł w te ślady? „Obecnie pracuję jako dyrektor sportowy w Levadii Tallinn. Nie chcę być trenerem! Jestem zbyt emocjonalny do tego fachu” - uśmiecha się murarz naszej bramki.
Zatem, czy będziemy mogli jeszcze kiedyś zobaczyć go w Krakowie? „Jeśli pojawi się taka możliwość, z pewnością przyjadę z rodziną na mecz Wisły - i to na pewno nie jeden raz!”.
„Najserdeczniejsze pozdrowienia dla Fanów! Powodzenia!” - zakończył Pareiko.
Sergei, życzymy Ci wszystkiego dobrego! Do zobaczenia!
Angelika Głuszek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA