Zawodnicy zostali przywitani głośnymi okrzykami, po czym opowiadali małym kibicom o swojej przygodzie z piłką oraz o tym, jak wygląda dzień zawodowego piłkarza. 

Mali kibice nie czuli skrępowania wizytą gości, zachowywali się spontanicznie i śmiało zadawali ciekawe pytania. Bramkarz Wisły Kraków musiał wytłumaczyć przedszkolakom, na czym polega spalony i jak duża jest bramka. Po serii pytań i odpowiedzi zawodnicy Wisły wystąpili w roli jurorów: wybrali najładniejsze prace dzieci w konkursie plastycznym i wręczyli laureatom drobne upominki. 

Następnym punktem spotkania był konkurs rzutów karnych. W bramce mogliśmy zobaczyć golkipera Wisły, który nie czuł się najpewniej, broniąc strzały wykonywane piłką plażową. Dzięki temu prostemu zabiegowi maluchy okazały się lepsze, popisując się skutecznością w egzekwowaniu jedenastek. 

Dzieci bardzo poważnie i uroczyście podeszły do spotkania z piłkarzami Wisły Kraków, zaprezentowały więc swoim gościom piosenki o piłce nożnej.

Na koniec przedszkolaki mogły pograć w piłkę ze wszystkimi gośćmi i wówczas zaczęła dominować raczej piłka ręczna niż nożna. Maluchy nie przejmowały się, że używają rąk do gry w piłkę nożną. Wykonywały wszystkie zadania z zapałem i uśmiechem na twarzy, zawodnikom także udzielała się ich radość.

Wiślacy bardzo chętnie rozdawali autografy, ustawionym w kolejce najmłodszym sympatykom Białej Gwiazdy, a na koniec wszyscy stanęli do pamiątkowego zdjęcia.

 MS
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA