Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Piast w kryzysie mocniejszy?
Data publikacji: 04-03-2017 09:00Ostatnie wiślackie wspomnienia dotyczące Piasta są wyłącznie pozytywne. To właśnie od wrześniowej potyczki z gliwiczanami i gola Patryka Małeckiego Wiślacy rozpoczęli marsz w górę tabeli i w końcu zażegnali kryzys. Teraz to sobotni rywal Białej Gwiazdy przeżywa regres formy i to on musi się martwić jak wrócić na zwycięską ścieżkę.
W minionej kolejce Piastunki zanotowały piątą porażkę z rzędu i to na dodatek z Górnikiem Łęczna, który też przeżywa trudne chwile i kilkanaście dni temu poległ w starciu z Jagiellonią aż 0:5. Obecnie ekipa ze Śląska kompletnie nie przypomina tej, która sięgała po wicemistrzostwo, a posadą za słabe wyniki musiał zapłacić Radoslav Latal. Ale Wisła też była przecież w podobnej sytuacji i pokazała, że gorsza chwila wcale nie musi oznaczać walki o utrzymanie. Poza tym trener Ramirez ostrzega przed lekceważeniem sobotniego przeciwnika. Hiszpański szkoleniowiec zwraca uwagę na fakt, że zespół, który nie zaznał od dłuższego czasu smaku wygranej zawsze wychodzi na murawę podwójnie zmotywowany.
Rykoszet = przełom
I taka była też Biała Gwiazda w jesiennym meczu. Wiślacy bardzo chcieli przerwać niekorzystną serię. W końcu determinacja i sportowa złość się opłaciły. Patryk Małecki oddał strzał, piłka trafiła po drodze Heberta i w efekcie to gospodarze cieszyli się z niezwykle cennych trzech punktów.
Brak nudy
Ogólnie krakowianie w przeszłości częściej mogli wznosić ręce w geście triumfu. W 14 ekstraklasowych potyczkach Wisła wygrywała 6-krotnie. Piast cztery razy zgarniał pełną pulę, a 4-krotnie padł remis. Jak więc widać historia pojedynków pomiędzy obiema drużynami nie jest zbyt długa. Nie oznacza to jednak, że jest ona nudna!
Historyczne, pierwsze spotkanie w lidze rozegrano w 2008 roku. Wisła wygrała 2:0 po bramkach Rafała Boguskiego i Pawła Brożka, który dopiero w doliczonym czasie gry przypieczętował sukces Wiślaków. Zresztą „Brozio” trafił do siatki także w bardzo ciekawym, wyjazdowym meczu wygranym przez piłkarzy z R22 4:1. Wtedy Tomasza Kasprzika zdołali pokonać też Rafał Boguski i Radosław Sobolewski. Wszystkich tych panów zobaczymy na murawie w najbliższą sobotę. Sobolewskiego rzecz jasna w trochę innej roli. Natomiast pierwsze starcia z gliwiczanami, oprócz wspomnianej trójki, pamiętają Patryk Małecki i Arkadiusz Głowacki.
Kluczowe końcówki
W poprzednim sezonie Głowacki i spółka nie zdołali wygrać z ówczesną rewelacją rozgrywek. Raz minimalnie lepsi okazali się podopieczni Radoslava Latala zwyciężając 1:0, a później padł remis 1:1. I tu znowu były emocje do ostatniego gwizdka arbitra. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Paweł Brożek, ale Jakub Szmatuła pewnie obronił jego strzał. To, że grać powinno się do ostatniej minuty pokazało też ostatnie starcie rozegrane w Gliwicach. Bramka do szatni Martina Nespora (zdobyta w 46. minucie), a w efekcie porażka 0:1 musiała boleć…
Tym razem taki scenariusz nie wchodzi jednak w grę - nie ma racji bytu. Choćby z tego względu, że Nespora już nie ma, a najlepszy strzelec w historii rywalizacji pomiędzy tymi ekipami, czyli Paweł Brożek, wciąż straszy ligowych bramkarzy i jak pokazał ostatni mecz z Jagiellonią, apetyt rośnie w miarę jedzenia!
Spotkanie pomiędzy Piastem Gliwice a Wisłą Kraków rozpocznie się o godzinie 20.30.
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA