Biała Gwiazda w trzech meczach zdobyła zaledwie punkt. „Oczywiście sytuacja robi się dramatyczna, ale dalej potrzebujemy spokoju. Trzeba to wszystko od początku poukładać, nerwowe ruchy nie zrobią tu nic dobrego. Wrócą pauzujący zawodnicy, dojdzie Brlek, myślę, że potrzebujemy czasu na zgranie, ale wiem, że tego czasu nie ma" - przyznał Pawłowski.

 

Pytany o to, co zrobić, by podnieść się z tej trudnej sytuacji, trener Wisły odparł: "Zespół potrzebuje sukcesu, myślę, że wtedy się przełamiemy. W pierwszej połowie i na początku drugiej byliśmy lepsi. Uważam, że nie było się do czego przyczepić. Tak to musi wyglądać".

 

Opiekun krakowian odniósł się także do stanu zdrowia nieobecnego Wilde-Donalda Guerriera. "Donald nadal jest w szpitalu, a lekarze do tej pory nie pozwolili mu na wypis. Najprawdopodobniej Guerrier wyjdzie w poniedziałek".

 

Jakub Pobożniak

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA