Strona główna » Aktualności » Pawłowski: Na boisku był zawodnik, który zrobił różnicę

Pawłowski: Na boisku był zawodnik, który zrobił różnicę

Data publikacji: 09-03-2018 23:15



Trener Tadeusz Pawłowski wrócił na stadion przy Reymonta po dwóch latach, ale nie był to wymarzony powrót. Jego Śląsk Wrocław przegrał z Wisłą 1:3. Oto, co były szkoleniowiec Białej Gwiazdy powiedział na pomeczowej konferencji prasowej.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

„Przez sześćdziesiąt minut był to wyrównany pojedynek. Gdybyśmy przy kontrach mieli więcej skuteczności, być może to my zdobylibyśmy punkty. Był jeden zawodnik na boisku, który zrobił różnicę. Gratuluję Carlitosowi świetnego meczu. Po trzeciej bramce już się nie podnieśliśmy i stąd porażka” - krótko opisał przebieg boiskowych wydarzeń opiekun gości. 

Na wyjeździe bez wygranej
 
64-letni szkoleniowiec żałował zwłaszcza bramki na 3:1. Wówczas to pogoń za Tomaszem Cywką odpuściło aż trzech graczy Śląska i błąd ten zaowocował straconą bramką.„W takim momencie jak przy 2:1 daje się z siebie wszystko i szkoda tej sytuacji. Sprezentowaliśmy gola, który nigdy nie powinien być stracony” - grzmiał Pawłowski.
 
Po 27. kolejkach Śląsk nadal nie ma zwycięstwa na wyjeździe. Czego, zdaniem Pawłowskiego, brakuje Wojskowym poza własnym stadionem? „W momentach w których mecz był wyrównany, brakowało nam takiego strzelca jak Carlitos. Przyznacie państwo, że były sytuacje, tylko nie miał ich kto wykorzystać. Nieraz gra się na wyjeździe tak, że ma się jedną sytuację i wygrywa się mecz. Tutaj brakowało nam strzelby - Marcin Robak był chory i nie pojechał i na dobrą sprawę nie mieliśmy nikogo, kto wykańczałby sytuacje podbramkowe tak dobrze, jak Carlitos” - przyznał na koniec Tadeusz Pawłowski.
 
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 


do góry strony