Strona główna » Aktualności » Pawłowski: Mecz miał dwa oblicza

Pawłowski: Mecz miał dwa oblicza

Data publikacji: 05-02-2016 19:16



Piłkarze Wisły Kraków rozegrali dzisiaj ostatni mecz kontrolny przed wznowieniem rundy wiosennej Ekstraklasy. Okres przygotowawczy podsumował szkoleniowiec Wiślaków - Tadeusz Pawłowski.
Fot. Adam Koprowski Fot. Adam Koprowski

Trener Pawłowski na początku odniósł się do dzisiejszej konfrontacji z Górnikiem Zabrze. „Ten mecz miał dwa oblicza. Pierwszą połowę przespaliśmy, bo byliśmy za mało agresywni. Szczególnie w środkowej linii nie byliśmy w stanie opanować gry, aby stworzyć sobie sytuacji. W drugiej zagraliśmy wysokim pressingiem. Już od początku staraliśmy się odebrać piłkę bardzo wysoko. Z naszej strony było więcej walki i agresywności, dlatego ta część meczu wygladała dużo lepiej i mogliśmy odwrócić losy spotkania” - skomentował opiekun Wiślaków.
 
Pawłowski opisał również sytuacje kadrową Białej Gwiazdy na tydzień przed pierwszym wiosennym spotkaniem w Ekstraklasie. „Jestem zadowolony, że dziś obyło się bez kontuzji. Szkoda, że próba generalna zakończyła się bez zwycięstwa, ale istotny jest fakt, że wyjaśniło nam się pare kwestii kadrowych. Na pewno dojdą do nas jeszcze Sadlok i Ondrasek. Przed nami jeszcze tydzień wytężonej pracy i chciałbym żebyśmy ze Śląskiem zagrali już wszystkimi zawodnikami. Paweł Brożek już w Turcji trenował indywidualnie. Dla mnie najważniejsze jest, żeby był zdrowy, bo wszyscy wiemy, jak ważnym dla nas jest zawodnikiem. Nie chcemy ryzykować, nawet w pierwszym meczu, bo przed nami jeszcze sporo spotkań, kiedy będziemy go potrzebować” - skomentował trener Wisły.
 
W dzisiejszym spotkaniu z Górnikiem Zabrze Boban Jović zagrał na nietypowej dla siebie pozycji, środkowego pomocnika. Skąd taka decyzja? „On dopiero wchodzi do gry po dłuższej kontuzji, dlatego chciałem żeby zaczął się ogrywać w drugiej linii, a nie w obronie. Poza tym mam dwóch zdrowych zawodników na prawej obronie: Burligę i Bartosza. Chcieliśmy zobaczyć, jak Boban wyglada biegowo i piłkarsko, bo nawet w meczu z Hajdukiem było widać, że jeszcze trochę mu brakuje do optymalnej formy”.
 
Szkoleniowiec Wiślaków ocenił również nowych zawodników w drużynie trzynastokrotnego mistrza Polski. „Wszyscy spełniają ważne role. Pietrzak bardzo równo grał we wszystkich sparingach. Widzę alternatywę, że może we Wrocławiu zagrać również w pomocy, choć chcę żeby zawodnicy grali na sowich pozycjach. Jest on wielkim pozytywem, bo pomimo przeskoku z I ligi do Ekstraklasy, gra bardzo fajnie. Krzysiu Drzazga również prezentuje się pozytywnie. Choć myślę, że będzie on raczej dżokerem, który będzie wchodził w trakcie meczu. Bałaszow może nam dać bardzo dużo, a my musimy umieć wykorzystać jego umiejętności. Wszyscy się jednak zgodzą, że jest on dużym wzmocnieniem. Ondrasek w pierwszym meczu sparingowym pokazał, że umie walczyć i wychodzić do prostopadłych piłek. Jeśli wszyscy wrócą do zdrowia, to Wisła na pewno będzie bardzo silna” - zapewnił Pawłowski.
 
Zebrani dziennikarze poprosili również o ocenę Rafaela Crivellaro. „Obserwując go na obozie widać, że jest to zawodnik, który podjął rękawice. Chce wykorzystać zmianę trenera i stać się zawodnikiem pierwszej jedenastki. Czy tak będzie? Zobaczymy po przeanalizowaniu dzisiejszego spotkania, bo dzisiaj nie jestem z niego do końca zadowolony. Fajnie zaprezentował się w spotkaniu z Hajdukiem, kiedy zaliczył asystę. Nie zmienia to faktu, że będziemy na pewno szukać różnych rozwiązań na tej pozycji” - zakończył trener krakowian. 
 
A. Koprowski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony