Strona główna » Aktualności » Pawłowski: Druga bramka dla Wisły podcięła nam skrzydła

Pawłowski: Druga bramka dla Wisły podcięła nam skrzydła

Data publikacji: 28-08-2015 22:54



Drużyna Śląska nie zdołała odnotować pod Wawelem korzystnego rezultatu i z zerowym dorobkiem punktowym wraca do Wrocławia. 

Fot. Adam Koprowski Fot. Adam Koprowski

Zdaniem szkoleniowca WKS-u piątkowa rywalizacja przy Reymonta była ciekawym dla oka widowiskiem okraszonym sześcioma trafieniami. „Mecz był dla publiczności bardzo dobry, bo kibice obejrzeli sześć bramek. Co do mojej drużyny, to uważam, że defensywna praca zespołu pozostawia wiele do życzenia, gdyż za dużo wkradło się prostych błędów. Trzeba przyznać, że szybko traciliśmy piłkę, zamiast spokojnie zostać w jej posiadaniu i nie otwierać się na kontry przeciwnika. Druga bramka dla Wisły pod koniec pierwszej części spotkania podcięła nam skrzydła. Po przerwie, gdy zdobyliśmy gola kontaktowego, wszystko było otwarte, ale przez błędy przegraliśmy 2:4. Dalej musimy pracować nad grą w obronie, bo do klasowych drużyn trochę nam brakuje” – ocenił rywalizację trener Pawłowski.

W 26. minucie spotkania boisko z powodu urazu opuścił Dudu, w miejsce którego zameldował się Zieliński. „Z tego, co wiem, to nabawił się kontuzji mięśniowej. Dopiero po badaniach, które wykonamy po powrocie do Wrocławia, będziemy wiedzieli, na ile to jest poważne” – zakończył wypowiedź szkoleniowiec Śląska Wrocław.
 
K. Kawula
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 


do góry strony