ZOBACZ ZDJĘCIA Z DZISIEJSZEGO TRENINGU

Edycja rozgrywek 2015/2016 wielkimi krokami zmierza ku końcowi. Piłkarze z pewnością czują już trudy sezonu, a czasu na odpoczynek po meczu ze Śląskiem nie było zbyt wiele. „To jest stosunkowo krótki mikrocykl treningowy, dlatego większość zajęć ma raczej charakter regeneracyjny. Pracujemy też na mniejszych obciążeniach. Skupiamy się na taktyce, jest dużo stałych fragmentów gry. W tak krótkim okresie i w tej fazie sezonu można popracować w sumie tylko nad tym. Chcemy jednak jak najlepiej wykorzystać ten czas i dobrze przygotować się do tego ostatniego spotkania" - mówi asystent trenera Białej Gwiazdy Marcin Broniszewski.

Wisła jest już pewna utrzymania, Podbeskidzie natomiast spadło z ligi po wysokiej porażce 1:5 z Górnikiem Łęczna. Teoretycznie obie ekipy nie będą więc czuły nadmiernej presji. „Czy trudno zmobilizować zawodników przed tym meczem, skoro przeciwnik już spadł z ligi? W ogóle nie rozpatrujemy przygotowań do meczu w tych kategoriach. Oczywiście fakty są takie, że Podbeskidzie nie zdołało się utrzymać, ale to jest mecz w Ekstraklasie i naszym obowiązkiem jest godnie reprezentować barwy Wisły, walczyć o pełną pulę. Poza tym chcemy dać jeszcze trochę radości naszym kibicom" - dodaje wiślacki szkoleniowiec.

Powalczą o EURO

Richard Guzmics został powołany do szerokiej kadry Węgier na Euro 2016. Stoper Białej Gwiazdy już po spotkaniu ze Śląskiem wyjechał walczyć o przepustkę na mistrzostwa Europy. Środkowy obrońca rozegrał w tym sezonie 33 ligowe partie. Kibice z R22 czekają też na wieści od Adama Nawałki, bo duże szanse na wyjazd do Francji ma przecież Krzysztof Mączyński. „Richard dostał zgodę na wyjazd z Krakowa po ostatniej kolejce i wiemy, że jest już pod opieką trenerów reprezentacji. Natomiast Krzysiek trenuje na tych samych obciążeniach, co reszta zespołu i będzie normalnie brany pod uwagę w kontekście meczu z Podbeskidziem".

Zanosi się jednak na to, że Wisła przystąpi do ostatniego aktu sezonu bez większych problemów kadrowych. „Generalnie nie ma żadnych poważnych urazów. Wszyscy zawodnicy raczej są zdrowi, choć oczywiście po grze ze Śląskiem kilku chłopaków miało jakieś drobne stłuczenia. Jedynym wyjątkiem jest Sarki, który od dłuższego czasu leczy swój uraz i wciąż nie możemy na niego liczyć" - kończy asystent Dariusza Wdowczyka.

Michał Hardek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA