Strona główna » Aktualności » Ostatni test na plus, Wisła wygrywa z Żiliną

Ostatni test na plus, Wisła wygrywa z Żiliną

Data publikacji: 02-02-2019 15:45



Sparing rozegrany, morale podniesione, zwycięstwo zdobyte. Piłkarze Białej Gwiazdy pokonali w ostatnim przed wznowieniem rozgrywek Lotto Ekstraklasy sparingu słowacką Žilinę 1:0. Bramkę na wagę wygranej zdobył Sławomir Peszko.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

W pierwszym składzie drużyny Macieja Stolarczyka Peszko pojawił się po raz pierwszy. To właśnie wypożyczony z Lechii skrzydłowy miał szansę otworzyć wynik spotkania, ale po dograniu futbolówki z prawego skrzydła, mimo że zdołał dobrze odnaleźć się w polu karnym, nie oddał groźnego strzału na bramkę przyjezdnych. Kilkaset sekund później Peszko był jeszcze bliżej gola. Błaszczykowski świetnie przyjął piłkę na prawej stronie, zagrał do Drzazgi, a ten w sprytny sposób wypracował niemal stuprocentową sytuację wiślackiej „siódemce”. Peszko uderzył płasko w stronę dalszego słupka, ale musiał uznać wyższość Volesaka. Po chwili widowiskowym wolejem popisał się aktywny w ofensywie Pietrzak - chybił minimalnie, szukając okienka żylińskiej bramki.

Pierwszy kwadrans gry był intensywny ze strony obu drużyn, a i krakowska defensywa miała okazje do zaprezentowania swoich umiejętności. Najbliżej pokonania Lisa był Bozenik, który uderzał w ekwilibrystyczny sposób po dograniu Ananga. Piłka jednak była posłana zbyt lekko, by wylądowała w siatce wiślackiej bramki.
 
Do trzech razy sztuka
 
„Co się odwlecze, to nie uciecze” - mógł powiedzieć do siebie w 22. minucie Peszko. Skrzydłowy wykorzystał na początku spotkania limit pecha i w kolejnej akcji był już zabójczo skuteczny. Asystę przy trafieniu nowego nabytku Wisły zaliczył Kolar, który przedłużył dośrodkowanie Drzazgi. Sam Drzazga stanął  przed szasną podwyższenia rezultatu z rzutu karnego po faulu na Pietrzaku. Uderzył bardzo mocno w środek bramki, lecz futbolówka zamiast w sieci wylądowała na poprzeczce, po uprzedniej interwencji Milosa, a następnie odbiła się od ziemi przed linią bramkową.
 
W przerwie trener Stolarczyk zdecydował się na roszady w składzie. Po zmianie stron na murawie zameldowali się Klemenz i Śliwa, którzy zastąpili Bashę i Błaszczykowskiego. Pierwszy groźny strzał w drugiej połowie oddał Kolar, został jednak zablokowany przez Bensona i skończyło się jedynie na rzucie rożnym. Jeszcze lepszą szansę miał Peszko, który znalazł się z prawej strony boiska i uderzył mocno w górny róg bramki, której skutecznie strzegł w tej sytuacji bramkarz. W drugiej połowie tempo gry nieco opadło i obu zespołom dużo trudniej przychodziło stwarzanie zagrożenia w polu karnym rywala. W końcówce dobrą kontrę Wisły finalizował Plewka, ale nie zdołał zmienić wyniku.
 
Przedligowy pech
 
Ostatnie minuty były pechowe dla Śliwy i Palčiča. Pierwszy z wymienionych upadł po kontakcie z rywalem, opuścił murawę i został zmieniony przez Hoyo-Kowalskiego, natomiast drugi zderzył się z przeciwnikiem w końcówce spotkania i nie wrócił już na boisko. Biała Gwiazda kończyła mecz w dziesiątkę, ale Žilina nie zdołała tego wykorzystać. Wiślacy zwyciężyli w ostatnim teście przed powrotem Lotto Ekstraklasy. 
 
Wisła Kraków - MŠK Žilina 1:0 (1:0)
1:0 Peszko 22’ 
 
Wisła Kraków: Lis- Palčič, Wasilewski (70’ Burliga), Sadlok, Pietrzak – Peszko (76’ Morys), Plewka, Basha (45’ Klemenz), Błaszczykowski (45’ Śliwa; 82’ Hoyo-Kowalski) – Drzazga, Kolar
 
MŠK Žilina (pierwszy skład): Volesak, Kasa, Minarik, Sluka, Kralik, Anang, Mihalik, Kacer, Diaz, Pecovsky, Bozenik
 
 

Tomasz Brożek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony