Strona główna » Aktualności » Osłabiona Wisła uległa Lechowi

Osłabiona Wisła uległa Lechowi

Data publikacji: 02-12-2015 22:25



Pechowo dla Białej Gwiazdy rozpoczęło się spotkanie w Poznaniu. Najpierw urazu doznał Brożek i musiał zejść z boiska, a później czerwoną kartkę obejrzał Maciej Sadlok. Kolejorz odnotował tym samym piąte zwycięstwo z rzędu i po bramkach Kownackiego z rzutu karnego i Pawłowskiego pokonał zespół Marcina Broniszewskiego.

Fot. Adam Koprowski Fot. Adam Koprowski

Przed pierwszą szansę gospodarze środowej potyczki stanęli w 6. minucie rywalizacji, ale na szczęście kapitan Białej Gwiazdy zdołał zablokować strzał Kownackiego. Chwilę później boisko z powodu urazu opuścił napastnik krakowian – Paweł Brożek.

Zobacz zdjęcia z tego spotkania!

13. minuta przyniosła Wiślakom dobre dośrodkowanie Sadloka, lecz Jankowski nieczysto trafił  w piłkę i nie zdołał zagrozić Buriciowi. Kilkanaście sekund później na bramkę Cierzniaka ruszyli poznaniacy. Dobrze zagrywał wówczas piłkę w pole karne Kownacki, ale żaden z Lechitów nie zdołał skierować jej do siatki.
 
W 18. minucie spotkanie przy Bułgarskiej skończyło się dla Macieja Sadloka, który zdaniem arbitra nieprzepisowo zatrzymał Linettego i obejrzał czerwony kartonik. Chwilę później gospodarze prowadzili już 1:0, a „jedenastkę” pewnie wykorzystał Dawid Kownacki.
 
Spore szczęście mieli gracze trenera Broniszewskiego w 28. minucie po tym, jak po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłka spadła pod nogi Dudki, który bez wahania uderzył z woleja. Do futbolówki dopadł jeszcze Jevtić, lecz tym razem wylądowała na bocznej siatce.
 
W 34. minucie Guerrier poszukał podaniem Boguskiego, ale defensorzy Kolejorza uniemożliwili mu oddanie strzału. Trzy minuty później przed drugim trafieniem uchronił Wiślaków Cierzniak, parując na rzut rożny kąśliwy strzał Kamińskiego.
 
Sto osiemdziesiąt sekund przed końcem pierwszej części spotkania popędził lewą stroną Pawłowski, ale dobrze zachował się powracający Jović. W odpowiedzi w polu karnym przeciwnika padł Guerrier, lecz arbiter nie dopatrzył się przewinienia Dudki.
 
Chwilę po zmianie stron do pozycji strzeleckiej doszła Biała Gwiazda. Świetnie zawiesił piłkę w powietrzu Mączyński, lecz Jakowski posłał ją nad poprzeczką. Groźnym kontratakiem wychodzi w 57. minucie zawodnicy Kolejorza, ale wszelkie wątpliwości rozwiał Głowacki, który wybił piłkę spod nóg Linettego.
 
Po raz kolejny na strzał zdecydował się w 64. minucie Dudka i także tym razem problemy miał Cierzniak, który „wypluł” futbolówkę przed siebie. Następna sytuacja Kolejorza miała miejsce chwile później i tym razem Arajuuri niecelnie główkował po dośrodkowaniu Douglasa.
 
W 72. minucie, po nieźle rozegranym rzucie rożnym, zmusiła Wisła Buricia do interwencji. Po wznowieniu gry trójką na jednego wychodzili gracze Urbana, ale bezbłędnie zachował się Jović, który wyłuskał futbolówkę spod nóg Linettego. 
 
Niewiele brakło, a techniczne uderzenie Pawłowskiego z 77. minuty znalazłoby drogę do bramki, ale tym razem na drodze stanęła poprzeczka. Po kolejnym kontrataku gospodarzy dobrze zachował się Cierzniak, broniąc strzał Jevticia.
 
Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry Lech skarcił Białą Gwiazdę po raz drugi, a piłkę z najbliższej odległości skierował do siatki Pawłowski. 
 
Lech Poznań – Wisła Kraków 2:0 (1:0)
1:0 Kownacki 20’ (k.)
2:0 Pawłowski 86’
 
Lech Poznań: Burić – Kędziora, Kamiński, Arajuuri, Douglas – Jevtić, Tetteh, Dudka (76’ Trałka), Linetty (82’ Gajos), Pawłowski – Kownacki (61’ Formella)
 
Wisła Kraków: Cierzniak – Jović, Głowacki, Guzmics, Sadlok – Burliga (89’ Cywka), Mączyński, Uryga, Boguski, Guerrier (89’ Crivellaro) – Brożek (8’ Jankowski)
 
Żółta kartka: Kamiński, Linetty (Lech) Głowacki (Wisła)
 
Czerwona kartka: Sadlok (Wisła)
 
Sędziował: Daniel Stefański z Bydgoszczy
 
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 


do góry strony