Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Ondrasek: To niezwykła, wielka wygrana!
Ondrasek: To niezwykła, wielka wygrana!
Data publikacji: 04-03-2017 23:58Kobra ukąsiła! Zdeněk Ondrášek wszedł i już po 216 sekundach strzelił bramkę, która otworzyła wynik meczu z Piastem. Na dodatek Wisła w końcu przełamała klątwę spotkań wyjazdowych, co sprawiło, że chyba wszystkim Wiślakom spadł kamień z serca, a szczególnie czeskiemu snajperowi.
Fot. Przemek Marczewski
„To nie było zwykłe spotkanie. To naprawdę wielka wygrana! Jeśli nie zwyciężylibyśmy dzisiaj to bylibyśmy naprawdę bardzo rozczarowani. Dla nas to bardzo ważna wiktoria i to na dodatek odniesiona w takich okolicznościach - podkreślał Ondrášek, dla którego było to wyjątkowe starcie również z tego względu, że zaliczył trafienie. „To nie jest ważne, że strzeliłem bramkę. Najbardziej istotne jest, że w końcu potrafiliśmy zwyciężyć. Oczywiście gol, a na dodatek otwierający wynik meczu, wprawił mnie w naprawdę dobry humor i myślę, że będę dzięki niemu silniejszy”.
Miły gest kolegi
Po golu kibice Wisły mogli zobaczyć bardzo miły obrazek, kiedy to Ondrášek i Brożek wspólnie cieszyli się ze zdobyczy Białej Gwiazdy. „Czy podbiegłem do Pawła? Właściwie to on podbiegł do mnie! A tak serio to był bardzo miły gest z jego strony. I sądzę, że pomiędzy nami jest taka zdrowa rywalizacja. Wspieram go w stu procentach i bardzo miło widzieć, że on także potrafi mnie docenić” - mówił z uznaniem o starszym koledze snajper gości.
Team spirit
Losy sobotniej potyczki z Piastem ważyły się do końca, więc emocji było aż zanadto. Tego samego zdania jest zawodnik Białej Gwiazdy. „Pamiętaliśmy co się stało we Wrocławiu i nie chcieliśmy tego powtórzyć. Dziś bardzo chcieliśmy sięgnąć po trzy punkty, bo od dawna nie zdobyliśmy pełnej puli na wyjazdach. Myślę, że nasza gra była całkiem poprawna. Piast nie miał zbyt wiele okazji do zdobycia bramki. Właściwie sami podarowaliśmy naszym przeciwnikom prezent i Badia z niego skorzystał. Na pewno pokazaliśmy dzisiaj, że jesteśmy drużyną - tworzyliśmy na murawie kolektyw i to było widać. Starcie ze Steauą podczas zimowych przygotowań pokazało, że powinniśmy grać do końca i dziś walczyliśmy do ostatniej sekundy” - analizował „Kobra”, który teraz będzie miał szansę ukąsić Legię Warszawa.
Michał Hardek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA