Strona główna » Aktualności » Odpocząć i wyciągnąć wnioski

Odpocząć i wyciągnąć wnioski

Data publikacji: 17-05-2016 11:30



W miniony weekend zakończył się kolejny sezon polskiej Ekstraklasy. Swój ostatni ligowy mecz krakowska Wisła rozegrała w Bielsku-Białej, gdzie po bardzo ciekawym spotkaniu pokonała miejscowe Podbeskidzie. Przebieg tego pojedynku idealnie podsumował cały sezon w wykonaniu Białej Gwiazdy. Walka, emocje, wzloty i upadki, tak właśnie było przez ostatnie dziesięć miesięcy, podczas których wszyscy z zapartym tchem przyglądaliśmy się poczynaniom Wiślaków. Ocenę tych rozgrywek pozostawiamy trenerom, którzy na pewno wyciągną z nich właściwe wnioski. Zanim jednak udamy się na zasłużony odpoczynek, zobaczmy jak statystycznie wyglądał sezon 2015/2016 w wykonaniu Wisły Kraków.

Fot. Krystian Gaweł Fot. Krystian Gaweł

Za nami 37 kolejek, podczas których Biała Gwiazda zanotowała 12 zwycięstw, 15 remisów i 10 porażek. Gdyby nie dzielić punktów, Wiślacy mieliby dziś na koncie 50 oczek (jeden ujemny punkt na starcie), a tak kończą rozgrywki mając ich w dorobku 32. Swoje zmagania w minionym sezonie Wisła zakończyła na 9. miejscu, będąc tym samym najlepszym zespołem grającym w grupie B. 

Ofensywa Białej Gwiazdy była w zakończonym sezonie 3. siłą w Ekstraklasie, a nasi piłkarze zdobyli łącznie 61 bramek. Na taki wynik złożyły się gole aż 14 różnych zawodników, z czego aż 9 to Polacy. Najlepszym z nich był oczywiście Paweł Brożek, który w minionych rozgrywkach strzelił 14 bramek w 29 spotkaniach, dorzucając do tego 6 asyst. Nasz najlepszy strzelec 5 razy kierował piłkę do siatki rywali prawą nogą, tyle samo bramek zdobył uderzając z lewej, a pozostałe 4 gole padły po uderzeniach głową.
 
W dziesięciu meczach tego sezonu krakowanie nie potrafili trafić do bramki rywala. Natomiast drużyna, której Wiślacy strzelili najwięcej goli to Podbeskidzie Bielsko-Biała. W trzech spotkaniach nasi piłkarze trafiali do siatki Górali aż 11 razy. 
 
Po drugiej stronie boiska nie było już tak dobrze, gdyż Wisła w całym sezonie straciła 45 goli, co stawia naszą defensywę jako 5. w Ekstraklasie. Naszej bramki przez cały sezon strzegło dwóch różnych bramkarzy: Radosław Cierzniak (21 meczów) oraz Michał Miśkiewicz (16 meczów) - obaj panowie 7 razy w ciągu wszystkich 37 kolejek zachowali czyste konto.
 
Najwięcej goli w tym sezonie strzeliły nam dwie drużyny, a są to Lechia Gdańsk i Podbeskidzie Bielsko-Biała. Oba zespoły trafiały przeciwko nam po 5 razy, przy czym Górale mieli na to trzy spotkania, a piłkarze z Gdańska tylko dwa.
 
Wisła w tym sezonie była nieznacznie lepsza na wyjazdach. W 18 meczach rozegranych w roli gości Wiślacy odnieśli 7 zwycięstw, notując też 5 remisów i 6 porażek, co daje 26 punktów. Natomiast przy Reymonta Wisła grała 19 razy. 5-krotnie wygrała, 10 razy podzieliła się punktami z drużyną przyjezdną, a 4 spotkania przegrała. 
 
Podobnie wygląda bilans bramkowy Białej Gwiazdy z tego sezonu. Co prawda Wisła na wyjazdach straciła 24 gole, czyli o trzy więcej niż u siebie, ale za to będąc w delegacji trafiała do bramki rywali 34 razy. Przed własną publicznością Wiślacy nie byli aż tak skuteczni - udało im się zdobyć 27 bramek.
 
Sezon indywidualnie
 
W minionym sezonie na ławce trenerskiej Wisły zasiadało 4 różnych szkoleniowców. Przez pierwsze 17 kolejek trenerem był Kazimierz Moskal, w 6 meczach taką rolę pełnił Marcin Broniszewski, a w 3 Tadeusz Pawłowski. Jednak najlepsze wyniki osiągnął ostatni z nich, czyli Dariusz Wdowczyk, który objął drużynę Białej Gwiazdy w 27. kolejce. Wisła wygrała 7 spośród 11 meczów pod wodzą tego szkoleniowca, przegrywając zaledwie raz i trzykrotnie remisując. Daje to naszemu trenerowi średnią punktową 2,18 i drugie miejsce w lidze w tej klasyfikacji. Oprócz tego Biała Gwiazda za kadencji Wdowczyka zdobyła niemal połowę bramek w tym sezonie - czyli 29, tracąc ich 16.
 
Najlepszym strzelcem Wisły w tym sezonie, jak już wspomnieliśmy, był Paweł Brożek z 14 golami. Zaraz za jego plecami uplasował się Rafał Boguski, który zdobył 9 bramek, wyrównując tym samym swój rekord z sezonu 2008/2009. Na najniższym stopniu strzeleckiego podium uplasował się Donald Guerrier, który w minionych rozgrywkach 7 razy kierował piłkę do bramki rywali.
 
Jeśli natomiast chodzi o asystentów to najlepszy w naszej drużynie był w tym sezonie Rafał Wolski, który zanotował 9 ostatnich podań w zaledwie 14 meczach. Na drugim miejscu znajduje się aż trzech piłkarzy, z których każdy zaliczył 7 asyst, a są to Rafał Boguski, Boban Jović i Patryk Małecki. Na szczególne wyróżnienie zasługuje ten ostatni, gdyż do Białej Gwiazdy dołączył zimą i taki wynik osiągnął w 15 meczach.
 
W naszym zespole nie ma ani jednego piłkarza, który zagrałby we wszystkich 37 meczach tego sezonu. Najbliżej takiego wyniku był Rafał Boguski, który rozegrał dla Wisły 36 meczów, z czego aż 31 razy zaczynał od początku, co daje mu łącznie 2 794 minuty spędzone na boisku. Taki wynik jest jednak dopiero czwartym w naszym zespole. Dłużej od „Bogusia” na placu gry przebywało trzech piłkarzy, a byli to Richard Guzmics, Arkadiusz Głowacki i Boban Jović. Węgier zagrał w 33 meczach tego sezonu, co daje mu 2 895 minut i pierwszeństwo w tej klasyfikacji. Na drugim miejscu jest nasz kapitan, który wszystkie 32 starcia w minionym sezonie zaczynał od początku i tylko raz opuścił boisko przed końcowym gwizdkiem arbitra, co sprawia, że jego czas spędzony na murawie wynosi 2 835 minut. Na trzecim miejscu uplasował się Boban Jović, który wszystkie 33 spotkania w tym sezonie rozpoczynał w wyjściowym składzie i tylko raz zszedł z placu gry przed czasem. Słoweniec przebywał więc na boisku przez 2 810 minut.
 
Najczęściej wykorzystywanym rezerwowym w tym sezonie był Tomasz Cywka, który w kadrze meczowej znajdował się 36 razy, z czego aż w 17 meczach wchodził do gry z ławki. Najczęściej zmienianym Wiślakiem był natomiast Paweł Brożek, który opuszczał boisko przed końcowym gwizdkiem 13 razy.
 
Frekwencja i fair play
 
Jeśli chodzi o indywidualne kary dla naszych piłkarzy to absolutnym rekordzistą w tej klasyfikacji jest Arkadiusz Głowacki, który w całym sezonie zgromadził 12 żółtych kartek. Zaraz za nim plasuje się jego partner ze środka obrony, czyli Richard Guzmics, mający na koncie 9 „żółtek”. Trzeci jest nasz lewy obrońca Maciej Sadlok, który obejrzał 7 żółtych kartek i jest równocześnie jedynym Wiślakiem ukaranym w tym sezonie kartką koloru czerwonego. We wszystkich 37 kolejkach piłkarze Białej Gwiazdy „uzbierali“ 76 żółtych kartoników i jeden czerwony. W klasyfikacji fair play Wisła zajęła na koniec sezonu 16. miejsce, ze współczynnikiem 7,019.
 
Natomiast wielkie brawa należą się naszym kibicom, którzy - mimo nie najlepszej dyspozycji piłkarzy w tym sezonie - nie zawiedli. W minionych rozgrywkach na stadionie przy ulicy Reymonta zjawiło się łącznie 232 536 fanów, co jest trzecim wynikiem w lidze. Średnio na meczach Wisły pojawiało się więc 12 239 kibiców, co daje nam w Ekstraklasie 4. pozycję. Dziękujemy wszystkim fanom Białej Gwiazdy za ten wynik!
 
Przed nami niespełna dwa miesiące odpoczynku od emocji związanych z Ekstraklasą, bowiem kolejne rozgrywki rozpoczną się dokładnie za 59 dni. Chyba każdy z nas potrzebuje trochę wytchnienia przed nowym sezonem. Nim cała karuzela zacznie się kręcić od nowa, należy złapać oddech i z chłodną głową wyciągnąć wnioski z poprzednich rozgrywek, aby Wisła Kraków mogła wrócić na właściwe jej miejsce!
 
MH
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony