Strona główna » Aktualności » Niepokonani, ale z niedosytem. Wisła - Korona 1:1

Niepokonani, ale z niedosytem. Wisła - Korona 1:1

Data publikacji: 28-02-2018 20:00



Po niedzielnym remisie w Gliwicach, Wiślacy zapewniali, że trzy punkty zdobędą na własnym boisku. Okazja do tego nadarzyła się szybko, bo zaledwie po trzech dniach pod Wawel przyjechała piąta drużyna Lotto Ekstraklasy, Korona Kielce. Krakowianie zdecydowanie mieli się za co rewanżować - z kielczanami przegrali bowiem dwa mecze w tym sezonie. To Biała Gwiazda przeważała i tłamsiła, ale tylko podzieliła się punktem po remisie 1:1. Gola dla Wisły zdobył Imaz, dla gości trafił Kiełb.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Wiślacy zdecydowanie zaatakowali i byli bliscy wpisania się na listę strzelców już w 7. minucie. Kontrę wyprowadził Pol Llonch, który podaniem w tempo wypuścił Imaza. Hiszpan nieco źle przyjął sobie futbolówkę i huknął z woleja nieco ponad bramką. Chwilę później zza szesnastki uderzył Cywka, ale piłkę złapał Alomerović. Dogodniejszą okazję w 13. minucie stworzył sobie Boguski, który nawinął Kena Kallaste i przymierzył po długim roku. I tym razem górą był Alomerović, parujący piłkę na róg. 

Przewaga i gong
 
Pierwsza podbramkowa sytuacja Korony przyniosła jej prowadzenie. W 20. minucie po kilku wrzutkach w pole karne niekryty Jacek Kiełb złożył się do strzału z woleja, a Cuesta odbił futbolówkę, ale nie na tyle dobrze, by nie trafiła ona do bramki. 
 
Wisła nadal przeważała, ale nic nie chciało wpaść do bramki. W 25. minucie po zamieszaniu pod bramką Alomerovicia piłka zmierzała do bramki po tym, jak odbiła się od nóg jednego z defensorów. Tylko refleks bramkarza gości uchronił kielczan przed utratą gola. Do piłki próbował dopaść jeszcze wszędobylski dziś Boguski, który wślizgiem poturbował nieco golkipera, za co otrzymał żółtą kartkę. 

Llonch slalomista!
 
Dziesięć minut później Wisła stanęła przed dogodną sytuacją. W polu karnym sfaulowany został Boguski, a do jedenastki podszedł Carlitos. Alomerović wyczuł intencje strzelca i w niesamowitym stylu sparował piłkę na róg. Co nie powiodło się Lópezowi, z powodzeniem zrobił Jesús Imaz. Po fantastycznej akcji Pola Lloncha, który założył piłkarzom Złocisto-Krwistych dwie siatki i obsłużył podaniem hiszpańskiego skrzydłowego. Imaz uderzył pewnie, po ziemi, i dołożył trzecią siatkę golkiperowi Korony.
 
Goście próbowali się zrewanżować tuż przed przerwą - a po wkrętce z rzutu rożnego musiał interweniować Cuesta. Drugą połowę od natarcia zaczęli Wiślacy - i bliski gola po kornerze był Jakub Bartkowski, wyjątkowo występujący na środku obrony. Po dośrodkowaniu Lloncha, wiślacki stoper uderzył tuż obok bramki. Odpowiedzią podopiecznych Gino Lettierego była kontra, po której Wisłę uratował swym wyjściem Cuesta. 
 
W 64. minucie sam na szóstym metrze znalazł się Carlitos. Hiszpan uderzył jednak równie mocno, co niecelnie i mógł mówić o dużym szczęściu, że był na spalonym - inaczej kibice mogliby długo pamiętać ten strzał w niebo. Dwie minuty później pięknym wolejem popisał się Boguski - i gdyby piłka poszybowała pół metra bardziej w prawo fani wspominaliby ten strzał latami! Kapitan Wisły otrzymał podanie od Lloncha i bez przyjęcia uderzył z lewej nogi, a futbolówka naprawdę nieznacznie minęła prawy słupek bramki kielczan. 
 
O krok od celu
 
Chwilę później Koroniarze musieli zacząć grać w osłabieniu. W ciągu kwadransa Elhadji Pape Djibril Diaw otrzymał dwie żółte kartki i musiał opuścić plac gry. Wisła rzuciła się do ataku i powinna była objąć prowadzenie na dziesięć minut przed końcem. Dwukrotnie uderzał Carlitos - i najpierw Alomerović świetnie interweniował, a po chwili Hiszpan huknął w poprzeczkę! 
 
Korona w drugiej części spotkania niemal nie atakowała, a to ona w ostatniej minucie mogła sensacyjnie wywieźć trzy punkty - lekki strzał oddał Możdżeń, lecz Cuesta poślizgnął się i ledwie zdążył do piłki. Wisła przeważała, ale nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. 
 
Wisła Kraków - Korona Kielce 1:1 (1:1)
0:1 Kiełb 20’
1:1 Imaz 37’ 
 
Wisła: Cuesta - Palčič, Wasilewski (81’ Vélez), Bartkowski, Sadlok - Llonch, Cywka (87’ Halilović) , Mitrović - Boguski (79’ Bałaniuk), López, Imaz 
 
Korona: Alomerović - Rymaniak, Diaw, Dejmek, Kallaste - Żubrowski, Cebula (66’ Gardawski)  - Petrak (46’ Malarczyk), Możdżeń, Kiełb - Kaczarawa (46’ Cvijanović)
 
Żółte kartki: Llonch, Boguski, Sadlok - Diaw x2, Możdżeń
Czerwona kartka: Diaw (75’)
 
Sędziował: Piotr Lasyk z Bytomia 
Widzów: 4 022
 
Jakub Pobożniak 
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 


do góry strony