Strona główna » Aktualności » Następna stacja: Kolejorz! - wiślacki autokar odwiedził kibiców

Następna stacja: Kolejorz! - wiślacki autokar odwiedził kibiców

Data publikacji: 23-03-2018 20:00



Tego jeszcze nie było! Wiślacki autokar - wraz zawodnikami Białej Gwiazdy - wyjechał na ulicę Krakowa. Każdy kibic mógł przyjść i zwiedzić wnętrze „Smoczycy”, a także wziąć udział w konkurencjach sprawnościowych wraz z Zoranem Arseniciem, Petarem Brlekiem i Tomaszem Cywką! 


Zobacz galerię z trasy Smoczycy!

W czwartek wiślacki autokar zawitał do trzech punktów. Najpierw kierowca „Smoczycy” Pan Zdzisław udał się do Nowej Huty - na osiedle Wysokie, które słynie z gościnności. Kibice zdecydowanie nie zawiedli! Wprost przeciwnie, frekwencja była wzorowa! Część osób od razu udała się do pojazdu, którym piłkarze z Reymonta podróżują na mecze. Inni wybrali natomiast Strefę Białej Gwiazdy, gdzie można było spotkać zawodników Wisły, wziąć udział w wielu konkurencjach sportowych, czy poczuć się jak podopieczny Joana Cariillo i zrobić sobie zdjęcie przy wiślackich „faceboardach”. Dla zmęczonych czekały wiślackie leżaki. 

Piłkarzyki, Pan Zdzisław i 15 metrów
 
Następnie „Smoczyca” wyruszyła do Novotelu Kraków City West, gdzie czekali już pracownicy Partnera Wisły. Wszyscy - specjalnie na tę okazję - ubrali się w klubowe koszulki. Goście hotelowi mieli natomiast szansę zagrać z trójką Wiślaków w piłkarzyki, czy wspólnie odwiedzić wnętrze autokaru. Oczywiście zwiedzanie umilał wieloma anegdotkami Pan Zdzisław, który przy okazji opowiadał o tym, jak steruje się 15-metrową maszyną. 
 
Ostatnim przystankiem było R22. Tam Tomasz Cywka, Zoran Arsenić i Petar Brlek opowiedzieli o kulisach spotkania z Legią, ale podpisali też wiślackie gadżety. Cała akcja była również znakomitą okazją do zdobycia voucherów na starcie z Lechem Poznań, które odbędzie się 2 kwietnia!
 
W czwartek Wiślacy zatrzymali się na trzech stacjach. Kolejną będzie mecz z Kolejorzem, na którym nie może Cię zabraknąć! 

Na koniec warto wspomnieć, że cała akcja nie doszłaby do skutku, gdyby nie niezastąpiony Antrans. Dziękujemy! 

Michał Hardek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 


do góry strony