Następnie podopieczni Kiko Ramíreza wyszli na murawę, aby pozować do grupowego ujęcia. Po uprzednim ustawieniu wykonano fotografię całej drużyny wraz ze sztabem szkoleniowym, a później do zespołu dołączyły osoby, które wzięły udział w przedsięwzięciu organizowanym przez Fans4Club. Jednorazowo na boisku pojawiła się czteroosobowa grupa znajomych, ale przewidziane było jedno krzesło. Wiślacy z uśmiechem zapytali, kto jest szefem w ekipie i zasiądzie z nimi.

 

 

Nie zabrakło pozytywnej atmosfery, dobrej zabawy, ani uszczypliwości ze strony kolegów. „Mączka” krzyczał: „Uśmiech, będziesz miał fotę na Fejsa”. Z kolei trener Sobolewski w dość humorystyczny sposób wyraził swoje niezadowolenie z ustawienia do sesji: „Kto mnie postawił koło Miśka? Wolę obok Bisztygi - przynajmniej mam pewność, że korzystnie wyjdę”. Asystentowi szkoleniowców Gonçalo Feio powiedziano, że przynajmniej z brodą wygląda na 30 lat, a gracze zwrócili uwagę, że nie możemy zacząć, ponieważ nie ma z nimi jeszcze Cristiana Echavarríi oraz Évera Valencii.

 

 

Semir Štilić zdradził, że najdokładniej do zdjęć po treningu przygotował się Hugo Vidémont. Za to Maciek Sadlok powiedział, że to Bośniak najdłużej układał fryzurę. Jeśli chodzi o polski akcent w wiślackiej szatni wygrał Łukasz Załuska, natomiast ze sztabu - Marcin Bisztyga.

 

Co jak co, ale żadna inna drużyna nie może pochwalić się taką ekipą - i na boisku, i poza nim!

 

Efekty będzie mogli zobaczyć wkrótce!

 

Angelika Głuszek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA