Strona główna » Aktualności » Na zakończenie Hajduk Split

Na zakończenie Hajduk Split

Data publikacji: 31-01-2016 08:02



Zgrupowanie krakowskiej Wisły w Turcji dobiega końca. Przed Wiślakami jeszcze jedno spotkanie kontrolne i powrót do Krakowa. Tym razem formę podopiecznych trenera Tadeusza Pawłowskiego sprawdzi Hajduk Split, z którym Biała Gwiazda mierzyła się już w przeszłości.


Klub, z którym przyjdzie nam się dzisiaj zmierzyć został założony w lutym 1911 roku. Nazwa, którą nosi, pochodzi od znanych z chorwackich legend rozbójników, czyli „hajduków”.  Drużyna ze Splitu jest jedną z najbardziej utytułowanych w swoim kraju. Hajduk dziewięć razy był mistrzem byłej Jugosławii, natomiast trofeum dla najlepszego klubu w Chorwacji wznosił osiem razy. Prócz tego, „Hajduci” mają w swoim dorobku sześć krajowych pucharów. Piłkarze ze Splitu po raz ostatni sięgnęli po mistrzostwo Chorwacji w sezonie 2004/2005. Po rundzie jesiennej obecnego sezonu zajmują w swojej lidze 3. miejsce ze stratą 6 punktów do prowadzącego Dinama Zagrzeb.

Wisła i Hajduk grały już ze sobą trzy razy. W sezonie 2001/2002 oba kluby trafiły na siebie w I rundzie Pucharu UEFA. Pierwsze spotkanie rozegrane w Splicie zakończyło się remisem 2:2. Bramki dla Białej Gwiazdy zdobyli Tomasz Frankowski i Olgierd Moskalewicz, a dla gospodarzy Zvonimir Deranja i Darijo Srna. W meczu rewanżowym kibice zgromadzeni na stadionie przy ulicy Reymonta obejrzeli tylko jedno trafienie, którego autorem był popularny „Franek” i to Wisła wygrywając 1:0 awansowała do kolejnej rundy. Jedynym piłkarzem, z obecnego składu Białej Gwiazdy, który pamięta ten dwumecz jest Arkadiusz Głowacki. W rewanżu zagrał on pełne 90 minut. Ostatnie spotkanie Wisły i Hajduka odbyło się 23 stycznia 2007 roku na obozie przygotowawczym w Turcji i zakończyło bezbramkowym remisem.

W poprzednim meczu kontrolnym Wisła pokonała Botew Płowdiw 3:1. Natomiast Hajduk przegrał z Ferencvárosi TC 2:4.

Mecz pomiędzy Wisłą Kraków a Hajdukiem Split rozpocznie się o 14:00.

MH
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony