Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Na jeden Kontakt z Rafałem Pietrzakiem
Na jeden Kontakt z Rafałem Pietrzakiem
Data publikacji: 25-01-2016 09:25Rafał Pietrzak to kolejna nowa twarz w zespole Białej Gwiazdy. Jaki jest lewy obrońca Wisły? Zapraszamy do lektury!

Jego wymarzoną ligą jest hiszpańska Primera Division, a piłkarskim autorytetem Zinédine Zidane. Pomimo młodego wieku już teraz wie, czym będzie się zajmował po zakończeniu sportowej kariery. Poznajcie Rafała Pietrzaka!
Domowy obiad czy restauracja?
Zdecydowanie domowy obiad.
Spotkanie ze znajomymi przy lampce wina czy wypad na miasto?
Wypad na miasto.
Bezpieczny i rodzinny samochód czy raczej szybki, sportowy?
Wybieram bezpieczne i rodzinne auto, a moją ulubioną marką jest audi.
Klasyczne dźwięki czy ostre brzmienia? Twój ulubiony gatunek muzyczny?
Raczej klasyczne dźwięki. Słucham praktycznie wszystkiego, co wpadnie w ucho. Nie mam jednego ulubionego zespołu.
Ulubione miejsce na spędzenie wakacji?
Dom.
Miejsce, w którym odpoczywa Ci się najlepiej?
Również w domu.
Jakie jest Twoje ulubione miejsce w Krakowie?
Jak przyjeżdżałem do Krakowa do znajomych, to najczęściej bywałem na Rynku Głównym, więc to miejsce jest mi najlepiej znane.
Ulubiony autor, ulubiona książka?
Czytam raczej tylko książki o sporcie i sportowcach, a największe wrażenia zrobiła na mnie „Ja, Ibra”.
Film, który według mnie jest najlepszy?
Ze starszych filmów poleciłbym „Twierdzę”, natomiast jeśli chodzi o nowe tytuły to „Do utraty sił”.
Piłkarski idol lub człowiek, który jest dla Ciebie największym autorytetem?
Moim autorytetem jest Zinédine Zidane. Uwielbiałem patrzeć na jego technikę czy sposób poruszania się na boisku.
Gdybyś mógł wybrać, to w której najlepszej lidze świata chciałbyś zagrać?
Chciałbym zagrać w Hiszpanii, choć wiem, że przede mną jeszcze bardzo dużo pracy.
Mecz, o którym nigdy nie zapomnę?
Debiut w Ekstraklasie w barwach Zagłębia Sosnowiec. Było to spotkanie przeciwko GKS-owi Bełchatów, a ja zaliczyłem pięcio minutowy epizod. Udało mi się za to zdobyć chyba najszybszą żółtą kartkę.
Twój największy piłkarski sukces?
Myślę, że jest on jeszcze przede mną.
Pierwsze boiskowe łzy/największe rozczarowanie?
Nigdy nie płakałem na boisku, ale największa złość po meczu była, gdy grałem w GKS-ie Katowice i przegraliśmy z Zagłębiem Sosnowiec 1:2, a dwie bramki straciliśmy w dwóch ostatnich minutach. Było to niedawno i boli do dziś.
Twoje największe piłkarskie marzenie?
Zagrać z reprezentacją na mistrzostwach świata.
Wolałbyś wygrać mecz 1:0 dzięki bramce samobójczej, czy zdobyć hat-tricka i przegrać 3:4?
Najważniejsze jest to, aby drużyna wygrywała, więc wybieram zwycięstwo 1:0.
Mistrzostwo Polski czy faza grupowa Ligi Mistrzów?
Mistrzostwo Polski.
Derby Krakowa czy Derby Polski? Które z tych spotkań ma dla Ciebie większe znaczenie?
Myślę, że będzie to spotkanie Wisła-Cracovia, choć jeszcze do niedawna w Legii grał mój przyjaciel Michał Żyro, więc taki pojedynek miałby dodatkowy smaczek. Jednak ważniejsze są Derby Krakowa.
Gdybyś nigdy nie został piłkarzem, ale uprawiał sport zawodowo, to jaka byłaby to dyscyplina?
W moim przypadku byłby to zdecydowanie hokej.
Gdybyś nie był piłkarzem, ale kibicował Wiśle, to w jakim sektorze można by Cię spotkać najczęściej?
Myślę, że byłby to sektor rodzinny.
Kiedy zawiesisz już buty na kołku, zostaniesz trenerem, managerem, skautem, a może tylko kibicem?
Miałem już okazję trenować młodych chłopaków w Sosnowcu, więc chciałbym to kontynuować w przyszłości.
A. Koprowski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA