Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Musiał: Nie dopuszczam innego scenariusza
Data publikacji: 22-11-2015 11:48Dokładnie w połowie trwającego sezonu znajdują się podopieczni trenera Macieja Musiała, którzy po 17. kolejkach piłkarskiej III ligi zajmują dziesiątą pozycję. Opiekun Wiślaków podzielił się z nami spostrzeżeniami na temat ich postawy w rundzie jesiennej.

Zdaniem szkoleniowca rezerw Białej Gwiazdy jego podopieczni zrealizowali jesienią plan minimum. „Ta runda nie była do końca zła, ale oczywiście dobra też nie była. Powiedziałbym, że przeciętna. Natomiast przed sezonem zdawałam sobie sprawę, że jeśli zdobędziemy 25 punktów, to nie będzie źle. Patrząc na potencjał tego zespołu, to jest on najniższy spośród drużyn, które dotychczas miałem, kiedy zaczynałem rozgrywki. Trzeba zaznaczyć, iż udało się nam zdobyć więcej punktów niż w mojej pierwszej rundzie jesiennej w Wiśle dwa lata temu, wówczas zebraliśmy bodajże 22 oczka. W zeszłym roku było ich 27, teraz 25, czyli pośrodku. Na pewno jest to wynik, który trzeba docenić z punktu widzenia trenera” – zaczął Maciej Musiał.
Zawodnicy drugiej drużyny muszą solidnie przepracować przerwę w rozgrywkach, aby odpowiednio wystartować na wiosnę i utrzymać się w III lidze. „Patrząc na to, jak te mecze wyglądały, to pozostaje niedosyt, gdyż punktów mogło być więcej, ale nie ma co rozważać, co by było gdyby. Jest szansa, aby zająć miejsce, które nas uratuje, ale będzie to bardzo ciężkie, bo nie wiadomo, co się wydarzy przez ten okres. Na pewno przez te cztery miesiące trzeba popracować i wykorzystać ten okres maksymalnie. Tak naprawdę ci chłopcy, którzy trafili do mnie z CLJ, niewiele wnieśli, jeśli chodzi o trzecią ligę. Teraz jest czas na to, aby ich bardziej dostosować do tych rozgrywek i dlatego też cieszyłem się, że dwa wiosenne mecze, które miały odbyć się awansem, zostały odwołane. Są to ważne spotkania, bo zmierzymy się z bezpośrednimi rywalami i trzeba się mocno przyłożyć. W marcu minie osiem miesięcy wspólnej pracy, więc efekty powinny być widoczne. Każda wiosna była lepsza od jesieni w trzeciej lidzie, odkąd jestem trenerem, i w tym roku nie dopuszczam innego scenariusza. Jeśli chcemy się utrzymać, to tym razem również tak musi być” – zaznaczył trener rezerw.
Najbardziej widocznymi i wiodącymi postaciami w drużynie prowadzonej przez trenera Musiała byli Handzlik i Bartosz. „Jeśli chodzi o indywidualne podsumowania, to każdy zawodnik dostanie informacje, jak to wyglądało w tym półroczu. Najlepszymi piłkarzami jesienią byli Konrad Handzlik i Kuba Bartosz. Są oni największymi wygranymi tej rundy, jeśli chodzi o jakość piłkarską prezentowaną w rozgrywkach III ligi. Kuba długo z nami trenował, przed dwoma czy trzema tygodniami trafił do pierwszej drużyny, na co absolutnie sobie zasłużył. Zasiadał nawet w piątek na ławce rezerwowych pierwszego zespołu, także progres został zauważony przez sztab trenera Moskala, co bardzo mnie cieszy. Natomiast Konrad trenował cały czas z pierwszą drużyną, u niego największy postęp widać w kontekście meczów na poziomie III ligi w porównaniu z poprzednim sezonem. Był prawdziwym liderem ofensywnym zespołu, stać go jeszcze na więcej, bo to nie jest absolutnie szczyt jego możliwości, może być jeszcze lepszy. Zwłaszcza, że końcówka jesieni w jego wykonaniu była słabsza w stosunku do tego, co prezentował przez większość spotkań tej rundy. Generalnie w ocenie całej rundy to zawodnik, z którego naprawdę jestem bardzo zadowolony” – ocenił swoich podopiecznych.
Do drugiej drużyny systematycznie wprowadzani są gracze z Centralnej Ligi Juniorów. Jak trener Musiał ocenia ich postępy? „Ci młodzi chłopcy są wciąż na poziomie potencjału. Kilkoro z nich dostało szansę, nie było to regularne granie, ale wydaje mi się, że dla Mateusza Zająca, Przemka Porębskiego czy Bartka Purchy, a także innych chłopców, znajdzie się więcej okazji do pokazania się w kolejnej rundzie. Chciałbym, aby częściej pojawiali się na boisku. Pokazują, że tkwi w nich potencjał, natomiast wciąż te zaległości piłkarskie są takie, że ciężko opierać na nich skład. Dostawaliby więcej możliwości do pokazania się, bo wciąż chcemy się liczyć w walce o utrzymanie. Niestety ten aspekt punktowy czy rywalizacji seniorskiej determinuje moją selekcję do meczów” – zakończył szkoleniowiec drugiej drużyny Białej Gwiazdy.
K. Kawula
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA