Strona główna » Aktualności » Moskal: Zagrać dobry mecz

Moskal: Zagrać dobry mecz

Data publikacji: 29-10-2015 16:12



W czternastej serii gier do Krakowa zawita chorzowski Ruch, który aktualnie zajmuje dziesiątą pozycję w ligowej tabeli, tracąc do Białej Gwiazdy zaledwie jeden punkt. Wiślacy podbudowali zwycięstwem w Białymstoku zamierzają także przed własną publiczność udowodnić swoją wyższość nad rywalem i zgarnąć komplet oczek.

Fot. Adam Koprowski Fot. Adam Koprowski

Od przedstawienia raportu zdrowotnego w obozie krakowskiej Wisły rozpoczął konferencję prasową trener Kazimierz Moskal: „Z powodu żółtych kartek ze składu wypadł Richard Guzmics, a tradycyjnie już rehabilituje się Sarki. Pozostali piłkarze są do mojej dyspozycji” . Na pytanie, czy w lepszej dyspozycji jest już rekonwalescent Donald Guerrier, szkoleniowiec Białej Gwiazdy odpowiedział: „Myślę, że każdy dzień wpływa na korzyść Donalda. W tym tygodniu bez przerwy trenował z nami i sądzę, że będzie brany pod uwagę pod kątem składu”.



Od dłuższego już czasu Wiślacy nie odnotowali serii zwycięskich meczów. „W każdym spotkaniu chcemy grać o wygraną. Wielokrotnie mówiłem o tym, że seria zwycięstw robi dużą różnicę w lidze i dla nas jest to bardzo istotne. W naszych głowach widnieje wizja, aby przede wszystkim zagrać dobry mecz i zdobyć trzy punkty” – powiedział.

Denis Popovic, obecny na konferencji prasowej, prezentuje się pewniej niż na początku swojej przygody z Wisłą Kraków. „Rozmawialiśmy z Denisem kilka tygodni temu, aby starał się grać szybciej. Występując w środku pola trzeba liczyć się z tym, że na tym poziomie miejsca i czasu na zastanowienie się nie będzie zbyt wiele. Należy zdawać sobie sprawę również z tego, że mecze z Termalicą i Jagiellonią się różniły, patrząc na postawę obu drużyn. Zespół z Niecieczy nas zaskoczył, ponieważ spodziewaliśmy się otwartej gry, byliśmy zmuszeni do ataku pozycyjnego  i nie mieliśmy możliwości szybszego operowania piłką na  jeden, dwa kontakty” – dodał.

W drużynie chorzowskiego Ruchu bardzo dobrze radzi sobie były napastnik Białej Gwiazdy, Mariusz Stępiński, który dotychczas w barwach Niebieskich odnotował siedem trafień. „Jeśli lepiej mu służy taka gra, to należy się tylko cieszyć. My chcemy grać swoje, mamy swój styl, określone cele i zadania. Jak go chcemy powstrzymać? Tak samo, jak każdego innego napastnika. Nie możemy pozwolić, aby po stracie piłki powędrowała ona szybko do przodu” – tłumaczył. Trener Kazimierz Moskal zapewnił, iż widział popularnego „Stępnia” w swojej drużynie, który wydaje się być tajną bronią Niebieskich. „Z naszej strony wygląda  to tak, że chcieliśmy go zatrzymać. W ostatnich meczach pokazał,  że wyrasta na rasowego napastnika” – chwalił byłego podopiecznego.

Zawodnicy prowadzeni przez trenera Kazimierza Moskal mają za sobą przegrany pojedynek z Ruchem Chorzów w ramach 1/16 krajowego pucharu. „Myślę, że to już dawno za nami. Powtórzę po raz kolejny, że pojechaliśmy tam,  aby awansować do kolejnej rundy. Nie udało się, ponieważ mieliśmy swoje określone problemy. Minął szmat czasu, gramy u siebie i myślimy tylko o jutrzejszym spotkaniu” – zapewnił. Jakiej rywalizacji spodziewa się szkoleniowiec Białej Gwiazdy? „Każdy mecz jest inny. Mamy doświadczenie z poprzednich spotkań rozegranych przed własną publicznością.  Wiemy, jak tutaj grają zespoły, a atak pozycyjny nie jest tylko naszą bolączką. Patrząc na to, jak prezentuje się Ruch, to należy spodziewać się podobnego meczu. Chyba, że trener Fornalik będzie chciał cos zmienić lub Stępiński będzie kombinował” – zażartował na koniec.

K. Kawula
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

 


do góry strony