Strona główna » Aktualności » Mójta: Jesteśmy drużyną

Mójta: Jesteśmy drużyną

Data publikacji: 18-09-2016 13:12



W meczu 9. kolejki Lotto Ekstraklasy Wisła Kraków wygrała z Piastem Gliwice 1:0. Po serii nieudanych spotkań w końcu trzy punkty zostają przy Reymonta. Strzelcem bramki dla Białej Gwiazdy był Patryk Małecki, jednak na boisku widoczna była współpraca i determinacja całej ekipy. „Przede wszystkim byliśmy drużyną” - podsumował Adam Mójta.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

„Szczęście uśmiechnęło się do nas dopiero w 93. minucie. Mieliśmy kilka ładnych akcji, jednak piłka nie chciała wpaść. Szacunek należy się zwłaszcza Małemu. Najważniejsze jest to, że w końcu zdobyliśmy bramkę. Myślę, że nasze błędy wynikające z braku koncentracji już minęły, będziemy starali się takowych unikać - szczególnie w obronie. Pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną. Udowodniliśmy to - każdy pomagał, każdy podpowiadał” - oznajmił wiślacki defensor.

Kropka nad i 
 
Choć podopieczni Dariusza Wdowczyka potrafili stworzyć wiele klarownych sytuacji, brakowało precyzji i dokładności. Aż do ostatniej akcji spotkania. „Mieliśmy mankamenty. Faktycznie, było kilka takich sytuacji, podczas których piłka naprawdę nie chciała wpaść. Uważam jednak, że najważniejsze potwierdziliśmy na boisku - jesteśmy zespołem. Jeden za drugiego biegał i jak komuś coś nie wyszło to nie było głupiego gadania, tylko bardzo mądre podpowiadanie ze strony choćby Pawła Brożka, czy Arka. Uważam, że to było kluczem, by odbić się od tego dna”.
 
Oprócz bohatera -  Patryka Małeckiego, pochwała należy się również m.in. defensywie, dzięki której Biała Gwiazda nie straciła bramki. „Mam nadzieję, że teraz zaczniemy lepszą serię, zaczniemy rozgrywać na zero z tyłu. Przede wszystkim koncertujemy się na najbliższym meczu. Nie patrzymy na to, co będzie za miesiąc, dwa, bo tego nikt nie wie. Za tydzień przyjeżdża mistrz Polski i to będzie na pewno bardzo ważne spotkanie. Przygotujemy się do niego tak jak do Piasta i będziemy walczyli o kolejne trzy punkty” - deklaruje obrońca ekipy z Reymonta.
 
Tak dobry, jak ostatni mecz
 
Po siedmiu przegranych z rzędu, Wisła Kraków znowu staje na nogi. „Być może był to mecz na przełamanie, jednak ja na to nie patrzę. Ktoś mi kiedyś powiedział, że jesteś tak dobry, jak Twój ostatni mecz. Mam spokojną głowę i chcę przygotowywać się do spotkania z Legią. Wisła Kraków to klub z tradycjami i tego powinniśmy się trzymać” - stwierdził Mójta.
 
Justyna Kurbiel 
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony