Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Mój pierwszy raz - Mateusz Zając
Mój pierwszy raz - Mateusz Zając
Data publikacji: 15-11-2016 14:28Pierwszą piłkę… wygrał jako trampkarz młodszy Białej Gwiazdy. Gola innemu bramkarzowi jeszcze nie strzelił. Karierę zaczynał z nietypowym numerem 96. Dla 20-letniego Wiślaka autorytetem wśród golkiperów jest Gianluigi Buffon. O nie tylko piłkarskich debiutach w ramach cyklu „Mój pierwszy raz” rozmawiamy z Mateuszem Zającem.

Twoja pierwsza piłka?
Pierwszą piłkę wygrałem na turnieju, kiedy występowałem w drużynie trampkarzy młodszych Wisły.
Twoje pierwsze boisko?
Jestem wychowankiem Białej Gwiazdy, ale pierwsze boisko na jakim się pojawiłem było na osiedlu w Nowej Hucie.
Twój pierwszy gol?
Występuję na pozycji bramkarza, ale szczerze mówiąc nigdy nie udało mi się pokonać innego golkipera.
Twój pierwszy mecz?
Na pewno był to mecz w Wiśle, jeszcze gdy grałem w żakach. Ani dokładnej daty, ani przeciwnika niestety nie pamiętam.
Twój pierwszy numer na koszulce?
Od początku towarzyszył mi numer 96.
Twój pierwszy piłkarski idol?
Był to włoski piłkarz grający na mojej pozycji - Gianluigi Buffon.
Twój pierwszy wywiad?
Po zdobyciu mistrzostwa Polski juniorów młodszych.
Twoja pierwsza piłkarska pensja?
To było nie tak dawno, kiedy podpisałem kontrakt z Wisłą. Nawet wtedy przyszły mi dwie wypłaty naraz. Wydałem je na zakupy.
Twoje pierwsze piwo?
(śmiech) Pierwszy raz spróbowałem z kolegami w wieku siedemnastu lat.
Twój pierwszy dzień w Krakowie?
Pochodzę z Krakowa (śmiech). Pierwsze znane miejsce, jakie zwiedziłem w moim mieście to Rynek Główny.
Twój pierwszy dzień w szatni Wisły?
Zostałem włączony do pierwszej drużyny za czasów trenera Smudy, zaraz po zdobyciu mistrzostwa Polski juniorów.
Twoja pierwsza obroniona jedenastka?
W finale mistrzostw Polski, kiedy wraz z kadrą Małopolski graliśmy z województwem łódzkim.
Angelika Głuszek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA