Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Mitrović: Przegraliśmy nasz finał przez nieskuteczność
Mitrović: Przegraliśmy nasz finał przez nieskuteczność
Data publikacji: 21-05-2018 15:27Wisła Kraków uległa Górnikowi Zabrze w meczu 37. kolejki Lotto Ekstraklasy i kończy sezon na szóstym miejscu w lidze. „Byliśmy lepsi od gospodarzy, ale nieskuteczność kosztowała nas porażkę” - przyznał po spotkaniu Nikola Mitrović. Pomocnik Białej Gwiazdy rozegrał przy Roosevelta pełne 90 minut.
Fot. Przemek Marczewski
31-letni Serb żałował, iż dobry występ Białej Gwiazdy zakończył się dla niej bez punktów. Znalazł też tego największe powody. „Oczywiście, że jesteśmy rozczarowani. Całkowicie kontrolowaliśmy grę, stwarzaliśmy sobie sytuacje podbramkowe, ale straciliśmy dwie głupie bramki - jedną po przypadkowym wolnym, a drugą po długiej piłce. Taka jest piłka nożna” - przyznał pomocnik. „Myślę jednak, że przez pryzmat całego sezonu pokazaliśmy dobry futbol i udowodniliśmy, że nie jesteśmy przypadkową drużyną” - dodał.
Przegrany finał
Wiśle dobrze ułożyły się wyniki innych spotkań, ale sama nie potrafiła powstrzymać młodzieży z Zabrza. „Byliśmy bliscy osiągnięcia czegoś dużego dla klubu i bardzo staraliśmy się to zrobić. Mecz z Górnikiem był dla nas finałem, a ten niestety przegraliśmy. Teraz już nic nie możemy zrobić” - żałował „Mitro”.
Pytany, czy Górnicy zasłużyli na awans do europejskich pucharów, Mitrović odparł: „Górnik preferuje grę kontratakami i tworzenie sytuacji po stałych fragmentach gry. To ich styl, który może nie powala, ale jest skuteczny. A najlepiej świadczą o tym wygrane z Legią, Lechem czy Jagiellonią. To silny zespół, ale my jesteśmy lepsi i będziemy chcieli udowodnić to w przyszłym roku. Teraz to oni zagrają w pucharach i jest to zasłużona nagroda za sezon”.
Czas ocen
Jak środkowy pomocnik podsumowuje swoją pierwszą rundę w Wiśle ?„Kiedy przyszedłem do Wisły, była szósta. Wiedziałem od przyjaciół, że to duży klub, że zwykle walczy o coś więcej i powinien walczyć o mistrzostwo. Pokazaliśmy w tym sezonie, że potrafimy wygrywać nawet na wyjazdach w Białymstoku i Warszawie, ale zabrakło nam odrobiny, żeby wskoczyć wyżej i dlatego kończymy ligę w tym miejscu, w którym zaczynaliśmy ją zimą” - przyznał Serb.
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA