Strona główna » Aktualności » Miśkiewicz: Musimy to ogarnąć

Miśkiewicz: Musimy to ogarnąć

Data publikacji: 28-02-2016 09:48



Michał Miśkiewicz był wyraźnie przygnębiony porażką Wisły z Podbeskidziem. Bramkarz „Białej Gwiazdy" puścił dwa gole, jednak nie mógł w tych sytuacjach zbyt wiele zrobić. „To był strzał z bliskiej odległości. Piłkarz Podbeskidzia dobrze uderzył, bo piłka wpadła blisko słupka" - tak opisuje stratę drugiego gola.

Fot. Adam Koprowski Fot. Adam Koprowski

Popularny „Misiek" zaliczył asystę drugiego stopnia przy bramce dla Wisły, jednak nie krył rozczarowania. „Pozytywem byłoby, gdybyśmy wygrali. Nawet gdybym zagrał tragiczne zawody, a wygralibyśmy 1:0, to jest gra zespołowa. Jest głód zwycięstwa, którego nie możemy znaleźć" - powiedział bramkarz Wisły.

Miśkiewicz od początku rundy prezentuje się dobrze w bramce Wisły, ale nie podejmuje się oceny swojej dyspozycji. „Trener powinien oceniać moją formę. Jesteśmy zespołem i nie ma co zastanawiać się nad moją formą czy innego piłkarza. Jedziemy na jednym wózku i musimy to ogarnąć, bo nie wyobrażam sobie sytuacji, w której Wisła miałaby spaść. To jest nie do pomyślenia i każdy musi sobie to wziąć do serca i zrobić wszystko, co w jego mocy, żeby poprawić tę tragiczną sytuację" - zakończył Miśkiewicz.
 
PK
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony