Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Miśkiewicz: Bramka z tych najdziwniejszych
Miśkiewicz: Bramka z tych najdziwniejszych
Data publikacji: 25-04-2016 21:48W ostatnim meczu 33. kolejki Ekstraklasy Wisła Kraków zremisowała z Termalicą Bruk-Betem Nieciecza 2:2. Choć Biała Gwiazda była bliska pokonania Słoników 2:1, ostatecznie przyjezdni cieszyli się z remisu. „Niepotrzebny był rzut rożny i po tym jedyna okazja, którą mogli mieć. Nie upilnowaliśmy bramkarza. Miał bardzo dużo miejsca, dlatego zdobył bramkę. Gol bramkarza to niepotrzebna sytuacja“.
Fot. Marcin Michta

Wiślacki golkiper zgadza się, że dzisiejszy mecz nie należał do najlepszych w wykonaniu jego ekipy. „Dziś wszystko szło nie tak, jak zaplanowaliśmy. Może spowodowane to było brakiem koncentracji. Dzisiejsze spotkanie było chyba najgorszym ze wszystkich, które rozegraliśmy za kadencji nowego trenera" - nie kryje rozczarowania Misiek.
„Zostaliśmy skarceni"
Ostatnią bramkę gospodarze stracili w sposób niecodzienny. Rzadko zdarza się, by strzelcem gola okazał się bramkarz rywali. „Ostatnią bramkę zaliczam do straconych w najdziwniejszy sposób. Niestety, takie rzeczy czasem się zdarzają. Zostaliśmy skarceni“.
Choć Wisła tylko zremisowała, nadal znajduje się na pierwszym miejscu w grupie B. „Jedyny plus, że nie przegrywamy. Traktujemy to trochę jak porażkę. Będziemy dalej szukać punktów. Gdybyśmy dzisiaj wygrali to sprawa byłaby zupełnie załatwiona. Spokojnie podejdziemy do następnych meczów i na pewno zdobędziemy jeszcze dużo punktów. Myślę, że można być spokojnym, będziemy w ścisłej czołówce" - zakończył.
Justyna Kurbiel
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA