Strona główna » Aktualności » Między słupkami. Podsumowanie roku 2017, część pierwsza: bramkarze.

Między słupkami. Podsumowanie roku 2017, część pierwsza: bramkarze.

Data publikacji: 26-12-2017 14:00



Koniec grudnia to czas podsumowań. Rok 2017 to dla Wisły 40 oficjalnych meczów, w których jej piłkarze zanotowali 57 trafień i 48 razy tracili gole. Statystyki statystykami, ale nie wszystkie da się tak łatwo uwzględnić. Tak jest choćby w kwestii niezliczonych interwencji golkiperów Białej Gwiazdy. Tych w 2017 roku w pierwszej drużynie krakowian występowało trzech - a oto ich liczby. 

 

Łukasz Załuska: 17 występów, 20 straconych goli, 4 czyste konta

Runda wiosenna sezonu 2016/2017 należała w Wiśle tylko do jednego golkipera - Łukasza Załuski. Obecnie reprezentujący barwy Pogoni Szczecin 35-latek nie ustąpił miejsca między słupkami nawet na minutę - a smakiem musieli się obejść Michał Miśkiewicz oraz Michał Buchalik, którzy wymieniali się na ławce rezerwowych. Były zawodnik Celticu czy Darmstadt, który większość czasu w zagranicznych klubach spędził na ławkach rezerwowych w końcu miał okazję zaprezentować się szerszej publiczności i w wielu meczach ratował punkty Wiśle. Popisem Załuski było choćby starcie 31. kolejki - kiedy to Biała Gwiazda zremisowała na Łazienkowskiej z Legią Warszawa. Niewiele brakowało, by krakowianie wygrali to spotkanie, lecz bez wątpienia gdyby nie Załuska, potyczka ta mogła zakończyć się triumfem Legionistów. 
 
Spośród 17 meczów byłego golkipera Wisły, ówcześni podopieczni Kiko Ramíreza wygrali siedem spotkań, zremisowali dwa - z Lechem i Legią, a przegrali osiem. Załuska czterokrotnie zachowywał czyste konto - było to właśnie w remisowym starciu z poznaniakami oraz wygranymi z Koroną, Zagłębiem oraz… Pogonią, do której odszedł 35-latek.

Julián Cuesta: 7 występów, 8 straconych goli, 2 czyste konta
 
Wobec odejścia doświadczonego bramkarza, władze Wisły musiały sprowadzić jego naturalnego zastępcę. Okazał się nim być Julián Cuesta - 26-latek, który w przeszłości rozegrał 16 spotkań w Primera Division. Były piłkarz Sevilli i Almerii miał konkretne CV i parametry fizyczne (aż 196 centymetrów wzrostu) i postawiono na niego. To właśnie wychowanek Sevilli rozpoczął sezon, lecz już po czwartej kolejce musiał oddać miejsce w bramce Michałowi Buchalikowi, po tym, jak w starciu z Wisłą Płock nabawił się kontuzji. Przed urazem Hiszpan z najlepszej strony pokazał się w Szczecnie, gdy kilka razy uchronił krakowian przed utratą bramki. Wydawało się, że właśnie mecz z Pogonią będzie uznawany za najbardziej okazały w całym 2017 roku, ale na ostatnie trzy spotkania Julián powrócił do bramki Wisły i popisał się kilkoma ważnymi interwencjami w wygranych przy Kałuży 4:1 Derbach Krakowa. 
 
Łącznie Cuesta zagrał w 8 spotkaniach, z czego w 7 w pełnym wymiarze czasowym. 26-latek skapitulował ośmiokrotnie, a Wisła w meczach z jego udziałem wygrała cztery razy i przegrała trzy. Hiszpan dwukrotnie zachowywał czyste konto - raz z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza, a raz do spółki z golkiperem, który już jedną nogą był poza Wisłą, to został w niej i po dwóch latach wrócił do składu.
 
Michał Buchalik: 17 występów, 20 straconych goli, 6 czystych kont
 
Mowa oczywiście o Michale Buchaliku, który pierwotnie miał żegnać się z R22. Zaangażowanie na ostatnich przed końcem ubiegłego sezonu treningach sprawiło, że na „Buchala” postawił Kiko Ramírez, a władze klubu podpisały z wychowankiem Górnika Boguszowice jeszcze jeden kontrakt. 28-latek po prawie dwuletniej przerwie wrócił między słupki w koszulce z białą gwiazdą na piersi 4 sierpnia 2017 roku. Wtedy to „Buchal” w drugiej połowie zmienił kontuzjowanego Cuestę i wybronił mecz w Płocku z naszą imienniczką. Postawa Buchalika tak zaimponowała hiszpańskiemu szkoleniowcowi, że ten mimo powrotu do zdrowia Juliána, nie zdecydował się na zmianę w pierwszej jedenastce. Były bramkarz Odry Wodzisław, Lechii Gdańsk i Ruchu Chorzów wiele razy pokazał się z dobrej strony, ale prawdziwy koncert dał w Poznaniu, gdzie niemal w pojedynkę zapewnił Wiślakom punkt przy Bułgarskiej, broniąc nawet w beznadziejnych sytuacjach. Tylko kilkudziesięciu sekund zabrakło wtedy do pokonania Lechitów, ale bez wątpienia bez „Buchala” i jego dyspozycji dnia krakowianie mogli spokojnie wyjechać na tarczy. 
 
Sześć zwycięstw w lidze i jedno w pucharach, pięć ligowych porażek i odpadnięcie z Pucharu Polski w Kielcach oraz cztery remisy - takie są statystyki Wisły w potyczkach z Michałem Buchalikiem dowodzącym defensywą.
 
Kacper Chorążka: CLJ: 11 występów, 14 straconych goli, 4 czyste konta
 
Na swoją szansę w lidze dzielnie czekał Kacper Chorążka, który siedmiokrotnie zasiadł na ławce rezerwowych, ale nie dostał okazji do wykazania się między słupkami. „Chorąży” był jednak pierwszoplanową postacią w CLJ, w której rozegrał 11 meczów. W dziesięciu z nich stracił zaledwie osiem goli, lecz niestety w tym ostatnim, derbowym, aż pół tuzina. I tak jednak dzięki jego niezliczonym interwencjom młodzi Wiślacy plasują się na szóstym, ostatnim bezpiecznym miejscu we wschodniej grupie Centralnej Ligi Juniorów.

Kacper Loranc: CLJ: 6 występów, 4 stracone gole, 4 czyste konta
 
Gdy na ławce w Lotto Ekstraklasie zasiadał Kacper Chorążka, a godziny meczów pokrywały się z rozkładem spotkań Centralnej Ligi Juniorów, 19-latka zastępował dwa lata młodszy Kacper Loranc. Trzeba przyznać, że statystyki „Loro” robią wrażenie - podczas sześciu występów młodzian skapitulował tylko w dwóch przegranych meczach, a w każdym z wygranych przez podopiecznych Mariusza Jopa spotkań zachował czyste konto. Szacun! 
 
Tak prezentowali się wiślaccy bramkarze w roku 2017. Dla kogo nowy, 2018 rok będzie szczęśliwy? Kto zrobi krok do przodu, kto wywalczy sobie miejsce między słupkami i kto znajdzie uznanie w oczach Joana Carrillo? Przekonamy się już niebawem!
 
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 


do góry strony