Strona główna » Aktualności » Mały gest w wielkiej sprawie

Mały gest w wielkiej sprawie

Data publikacji: 10-11-2017 17:35



Każde dziecko marzy, aby spotkać swojego idola z boiska. Sprawa nie jest prosta, nawet dla dzieci na co dzień trenujących piłkę nożną i walczących na boisku, by w przyszłości być tak dobrym jak ich ulubiony piłkarz. Są jednak dzieci, które w zupełnie innym miejscu toczą swoją walkę o to, by kiedykolwiek móc zagrać chociażby na podwórku.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Zobacz galerię z tego wydarzenia

Wśród maluchów, które walczą o zdrowie na jednym z oddziałów Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie jest syn kibica Ruchu Chorzów. To właśnie z jego inicjatywy w miniony czwartek dwóch zawodników Wisły Kraków, Arkadiusz Głowacki i Maciej Sadlok oraz kapitan chorzowskiego klubu, Maciej Urbańczyk wraz z Marcinem Kowalczykiem odwiedzili dzieci z krakowskiego szpitala.

Wizyta rozpoczęła się od spotkania z kierownikiem oddziału kardiochirurgii dziecięcej, który krótko opowiedział o funkcjonowaniu szpitala i problemach z jakimi boryka się placówka m.in. o przestarzałym sprzęcie i braku środków na zakup narzędzi najwyższej jakości. Profesor Janusz Skalski wprowadził też zawodników w specyfikę oddziałów, na których mieli się pojawić. Piłkarze odwiedzili między innymi oddział kardiochirurgii, chirurgii ogólnej, kardiologii oraz onkologii. 

Choć na poszczególnych blokach znajdowali się młodzi pacjenci w różnym wieku, każdy z nich mógł liczyć na drobne upominki od obu klubów. Dla starszych, zwłaszcza tych zainteresowanych piłką nożną ogromnym zaskoczeniem była wizyta piłkarzy oraz możliwość przybicia z nimi „piątki”. Pacjenci chętnie zbierali też autografy i robili zdjęcia ze swoimi idolami z boiska. Dla najmłodszych nie lada gratką były maskotki klubowe, które wraz z zawodnikami pojawiły się w szpitalu, robiąc na maluchach czasami nawet szokujące wrażenie.

W całej inicjatywie najważniejszym było, aby sprawić odrobinę radości i wywołać uśmiech na twarzach tych, którym wśród codziennych problemów i zmagań z ciężką chorobą brakuje takich chwil. 

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony