Strona główna » Aktualności » Małego rewanż za zeszły rok!

Małego rewanż za zeszły rok!

Data publikacji: 17-04-2017 19:57



Wisła pokonała Zagłębie 1:0 i jest już absolutnie pewna piątego miejsca na koniec sezonu zasadniczego! Kluczową bramkę na wagę trzech punktów zdobył niezawodny Patryk Małecki.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Zobacz galerię z tego meczu

W ostatnim w rundzie wiosennej meczu u siebie Biała Gwiazda mierzyła się z Zagłębiem Lubin, które wskutek innych wyników spadło na 10. lokatę w tabeli. Zespół Piotra Stokowca przystępował więc do spotkania z nożem na gardle. Wiśle natomiast do zapewnienia sobie miejsca w ósemce potrzebny był punkt, ale krakowianie zapowiadali walkę o pełną pulę.

Po pierwsze - defensywa!
 
Przez pierwszy kwadrans oba zespoły koncentrowały się głównie na tym, by nie dopuścić rywali pod własną bramkę, przez co na premierowy strzał czekaliśmy do 15. minuty. Uderzeniem z przewrotki Nešpor próbował zagrozić bramce Załuski, ale jego próba ledwo dotoczyła się do bramki. W odpowiedzi Cywka popisał się ostrym dośrodkowaniem, a Boguskiemu zabrakło niewiele, by zmienić tor lotu piłki i zmylić Polačka. Pięć minut później Biała Gwiazda powinna wyjść na prowadzenie. Piłkę pod polem karnym przejął Llonch, po czym dograł do Štilicia. Ten poszukał jeszcze Brożka, który uderzył w Polačka. Futbolówka trafiła pod nogi Małeckiego, który zamiast strzelać, zaplątał się w dryblingu.
 
Po tej akcji to Wiślacy doszli do głosu i dwukrotnie zagrozili bramce gości. Najpierw Małecki minął Tosika i wystawił piłkę na czwarty metr do Boguskiego, który próbował strzelić gola piętą. Intencje skrzydłowego wyczuł Polaček, który odbił piłkę przed siebie, ale „Boguś” nie potrafił zamienić dobitki na gola. Chwilę później zza pola karnego huknął Małecki, a futbolówka odbiła się od jednego z lubinian i wylądowała na górnej siatce. W 43. minucie meczu „Mały” kiwnął dwóch rywali i huknął w trzeciego, ale piłka spadła pod nogi Cywki, który mocnym „centrostrzałem” nastraszył Polačka. Słowak niepewnie odbił piłkę, a sytuację wyjaśnił Todorovski, który z linii wybił głową piłkę na rzut rożny. W ostatniej akcji pierwszej części Małecki wrzucił wprost na głowę Brożka, którego strzał poszybował jednak o około pół metra za wysoko.
 
Po drugie - gol!
 
Drugą połowę od mocnego uderzenia rozpoczął Cywka, który po raz kolejny sprawił wiele kłopotów Polačkowi swoim dośrodkowaniem. I tym razem rosłego Słowaka asekurowali obrońcy. Riposta „Miedziowych” mogła postraszyć Wisłę, lecz najpierw Starzyński przestrzelił z 10 metrów, a następnie centra Čotry o centymetry minęła słupek bramki Załuski. W 59. minucie zza pola karnego kropnął Cywka, a Polaček sparował piłkę nad siebie. W odpowiedzi po wrzutce z wolnego niecelnie główkował Janoszka. Jednak najważniejsze nadeszło w 62. minucie. Upadający Tomasz Cywka w ofiarny sposób dośrodkował spod linii końcowej, Semir Štilić główkował w poprzeczkę, a futbolówka spadła pod nogi Małeckiego, który huknął z woleja nie do obrony!
 
Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry uderzenie Vlaski odbił głową González, a w odpowiedzi Rafał Boguski po raz kolejny piętą próbował zaskoczyć Polačka. Tym razem Słowak nie musiał jednak interweniować. Wykazać się musiał za to Załuska, który pewnie złapał strzał rezerwowego Buksy. W 87. minucie Llonch po podaniu Małeckiego mógł postawić stempel na zwycięstwie Wisły, ale jego strzał nieznacznie minął prawy słupek bramki Zagłębia.
 
Po trzecie - zwycięstwo!
 
I choć lubinianie jeszcze próbowali to nic się już nie zmieniło. Wisła zaklepała sobie miejsce w pierwszej ósemce i teraz będzie walczyć o więcej! A zespół Piotra Stokowca może drżeć o swoją przyszłość. Dopełnił się rewanż za ubiegły rok!
 
Wisła Kraków - Zagłębie Lubin 1:0 (0:0)
1:0 Małecki 62’

Wisła: Załuska - Cywka, Głowacki, González, Sadlok - Mączyński, Llonch - Boguski (84’ Vidémont), Štilić (70’ Zachara), Małecki - Brożek (77’ Uryga)
 
Zagłębie: Polaček - Todorovski, Tosik, Guldan, Čotra - Piątek (78’ Jagiełło), Kubicki - Woźniak, Starzyński, Janoszka (70’ Vlasko) - Nešpor (68’ Buksa)
 
Żółte kartki: González, Mączyński, Sadlok - Janoszka
 
Sędziował: Szymon Marciniak z Płocka 
 
Widzów: 12 411
 
Jakub Pobożniak 
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony