Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Małecki: To był przypadek
Małecki: To był przypadek
Data publikacji: 18-02-2017 21:19Według Patryka Małeckiego o zwycięstwie Śląska Wrocław zadecydowały głównie dwa czynniki - szczęście i brak skuteczności Wiślaków. Sam „Mały” miał przecież dogodną sytuację do strzelenia bramki, ale jak przyznaje - piłka bywa przewrotna i nie zawsze udaje się trafiać do siatki tak pięknie jak z Koroną.
Fot. Przemek Marczewski
Według pomocnika Białej Gwiazdy to goście byli lepszym zespołem - zwłaszcza w drugiej części gry. „To był przypadek - straciliśmy gola po dość głupiej sytuacji. Kontrowaliśmy przecież przebieg spotkania, ale zabrakło nam konsekwencji i niestety to Śląsk może dzisiaj świętować. Przede wszystkim sporo okazji mieliśmy w drugiej połowie i na pewno każdy z nas żałuje, że nie udało się wykorzystać choćby jednej z nich” - mówił rozczarowany skrzydłowy.
Nie zawsze wszystko wychodzi
O jakich akcjach mowa? Małecki wskazuje zwłaszcza na swoją zmarnowaną szansę. „Bardzo żałuję mojej sytuacji. Była naprawdę klarowna, ale taka jest piłka. Tydzień temu wyszedł mi strzał życia, dzisiaj powinienem mieć na koncie bramkę, ale nie udało się. Szkoda - cóż mogę więcej powiedzieć… Myślę, że gdyby choćby jedna próba zakończyła się golem to ten mecz potoczyłby się inaczej i wrócilibyśmy z trzema oczkami do Krakowa”.
To już historia
Ale Małecki tryska optymizmem i jedna porażka wcale tego nie zmieni. Dziś się nie udało, lecz za tydzień z Jagiellonią będzie dużo lepiej - z takiego założenia wychodzi 28-latek. „Nie załamujemy się. Na pewno musimy cieszyć się z tego jak wypadliśmy w drugiej połowie, bo dobrze graliśmy w piłkę, stwarzaliśmy groźne sytuacje. Musimy zakasać rękawy i jeszcze ciężej trenować nad skutecznością, a będzie dobrze. Natomiast starcie ze Śląskiem to już historia” - zapewnia „Mały”.
Za tydzień Wisła podejmie Jagiellonię, która w piątek bardzo pewnie pokonała Górnika Łęczna aż 5:0. To nie robi jednak na Małeckim zbyt dużego wrażenia. „Gramy z czołową drużyną ligi u siebie, ale nie patrzymy na miejsce w tabeli i z pewnością będziemy walczyć o trzy punkty. Osobiście mam nadzieję, że to będzie fajny, emocjonujący mecz. Oczywiście Jagiellonia to ekipa, której należy się szacunek, ale nie możemy się jej bać” - zaznacza Patryk Małecki, który jednocześnie zaprasza wszystkich kibiców do wspierania Wiślaków przy Reymonta.
Michał Hardek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA