Strona główna » Aktualności » Małecki: Sami zrobiliśmy sobie nerwówkę

Małecki: Sami zrobiliśmy sobie nerwówkę

Data publikacji: 04-04-2016 16:03



Wisła nadal liczy się w walce o czołową ósemkę! We wczorajszym meczu Biała Gwiazda pokonała chorzowski Ruch 3:2, a Patryk Małecki zanotował pełne 90 minut, wydatnie przyczyniając się do trzeciego gola dla Wisły, autorstwa Rafała Wolskiego.

Fot. Adam Koprowski Fot. Adam Koprowski

Oto, jak wczorajsze spotkanie podsumował skrzydłowy krakowian: „Wolałbym wygrać 3:1 i nie mieć tej nerwówki. Przy takim wyniku nie można zachowywać się nonszalancko z przodu, bo wiadomo, że Ruch lubi grę z kontry. Tak też właśnie zdobyli dwa gole. Musimy nad tym popracować, bo o ile stwarzamy sobie dużo sytuacji podbramkowych, o tyle w defensywie mamy wiele do poprawy".

Małecki szczerze przyznał, co nie szło po myśli Wiślaków. „Poczuliśmy zbytni luz. Myśleliśmy, że mamy wszystko pod kontrolą, tworzyliśmy sobie kolejne sytuacje, lecz to Ruch zdobył kontaktowego gola. Sami zrobiliśmy sobie nerwówkę, ale chwała Miśkowi za to, że uratował nam zwycięstwo".
 
"Fajnie byłoby rozegrać derby"
 
Podopiecznych Dariusza Wdowczyka w sobotę czeka przy Reymonta mecz o wszystko z Zagłębiem Lubin. W przypadku zwycięstwa krakowian, będą oni mieli duże szanse na awans do grupy mistrzowskiej Ekstraklasy. „Podchodzę do tego spokojnie. Przede wszystkim chcemy wyjść na boisko dobrze dysponowani, chcemy wygrać. A jak się ułożą inne wyniki nie od nas zależy. Potencjał Wisły jest zdecydowanie w górze tabeli i naprawdę fajnie byłoby rozegrać choćby derby. Przed nami jednak trudne spotkanie" - studzi emocje pomocnik Białej Gwiazdy.
 
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony